Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁI
–
POLLYPRZYBYWA
–Czasiśćnastację,Tom.
–Notochodź.
–Och,jasięniewybieram;jestzamokro.Jeśliwyjdę
wtakidzień,rozfryzująmisięcałkiemwłosy,ajachcę
ładniewyglądać,kiedyPollyprzyjedzie.
–Chybasięniespodziewasz,żesamprzyprowadzę
dodomuobcądziewczynę?
Tomsprawiałwrażenietakzaniepokojonego,jakbyjego
siostrazaproponowałamueskortowanie
niecywilizowanejAborygenki.
–Oczywiście,żetak.Tonależydociebieigdybyśnie
byłtakimgburem,sprawiłobyciprzyjemność.
–Ba,wedługmnietozłośliwośćztwojejstrony.
Przypuszczałem,żebędęmusiałpójść,alemówiłaś,
żeitysięwybierzesz.Chciałabyśjeszcze,żebym
zawracałsobiegłowętwoimiprzyjaciółkami!
Niedoczekanie!
Ipodniósłsięzkanapyzminąwyrażającąoczywiste
oburzenie,czegodoniosłyefektcokolwiekpsuła
zmierzwionafryzuraiogólnieniedbaływygląd.
–Ależniebądźtakizły;kiedyPollywyjedzie,poproszę
mamcię,żebypozwoliłacizaprosićdonastego
okropnegoNedaMillera,któregotaklubisz–powiedziała
Fanny,mającnadzieję,żeułagodzijegourażoneuczucia.
–Jakdługoonamaunasbyć?–spytałTom,który
właśniepróbowałdoprowadzićdoporządkufryzuręistrój,
otrząsającsięwdośćprzypadkowysposób.
–Możemiesiącczydwa.Jesttakamiła;będę
jątutrzymać,pókibędziejejtosprawiałoprzyjemność.