Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Naszczęścieopróczzłamanegonosaniedoszło
dożadnychinnychuszkodzeń,mojaszczękabyłacała.
Musiałamjednakpojechaćnachirurgięnazabieg
nastawianiakościnosa.Jakżewielkiebyłozdziwienie
Danielsa,kiedyConnorprzywiózłmnietamnawózku
inwalidzkim.
Scarlett,prowadzisznocneżycie.Boksczywrestling?
Zaśmiałsię,machającteczkąprzymojejtwarzy.
Nokaut.Uśmiechnęłamsię.
Widzę.Tylkogdziedotegodoszło?
Cóż,todługahistoria.Byłamwareszcie.
Starałamsiębrzmiećpoważnie,jednakFelixdostał
takiegonapaduśmiechu,żeudzieliłsięontakże
Connorowi,którypokrótkiejchwiliocierałzkącikówoczu
łzy.
Nociebiewareszciebymsięniespodziewał.
Ciekawe,jaktamterazjest?Opowieszmipodczas
kolejnejwspólnejoperacji.
Byłeśkiedyśwareszcie?zapytałam,ponieważFelix
mówiłotymtaklekko,jakbywłaśnieopowiadał,cojadł
naśniadanie.
Żebytotylkoraz.Zadumałsię.
Dlaczego?Zaco?
Trochęsiędziałowmojejszalonejmłodości.Nie
wszystkiewykroczeniapamiętam,alenaprzykładkiedyś
ukradłemsamochód.Błękitnegomustanga,cotobył
zasilnik.Piękneczasy.Zostałydobrewspomnienia.Wiatr
wewłosach.Ubokuczarnowłosapięknośćnaszej
dzielnicy.Jakonamiałanaimię,Penelope,amożePolly?
Niepamiętam.Cóż,miłejoperacji,Scarlett,mam
nadzieję,żenieucieknieszminachorobowe.Pamiętasz,
żemamydeficytpersonelu?Felixobdarowałmnielisim
uśmiechemiwymieniającwszystkieimionakobiece
naliterę„P”,odszedłwstronęwindy.
Opadłamiszczękanaopowieścimojegoszefazjego
szaleńczejmłodości.Okazałosię,żewłaściwieprawie
wcalegonieznałam.SpojrzałamukradkiemnaConnora: