Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
podczassłużby.Obserwowałem,jakkolejnemałżeństwa,kolejne
rodzinyprzeżywająprawdziwetragedie.Przeznasząpracęczęsto
cierpielinajbliżsi,obstawiałbym,żenawetbardziejniżmysami
–znałemtozwłasnegodoświadczenia,gdyżczęstoniebyłemwstanie
odwiedzićmatki,któramieszkałakilkanaściekilometrówodemnie,
bocośmiwypadało.Dotegowszystkiegodochodziłajeszczekwestia
śmiercimojegoojca,któramnąwstrząsnęła–byłemwtedy
dzieciakiem.
Zwielkąchęciązkimśbymsięzwiązał,brakowałomitego,alenie
chciałemryzykować.Niewtejkwestii.Zranionakobietaszybko
byodemnieodeszła,atozłamałobymiserce,cozkoleimogłosię
przełożyćnamojąpracę.Podczassłużby,nadyżurze,odmoich
podejmowanychwułamkusekundydecyzjizależało,czykogoś
uratuję,czyteżobojezginiemypodgruzami.
Ograniczałemsięwięcdojednonocnychprzygódiszybkich
numerków,którenietrwałynawetcałejnocy.Niemiałemzbytdużo
wolnegoczasu,więcwolałemniemarnowaćgonakobietę,którabyła
zainteresowanatylkotym,abymójpenistrafiłwodpowiedniądziurę.
Mojetowarzyszkiczęstonawetnieznałymojegoimienia,niechciały
niczegoomniesiędowiedzieć,nawettego,czynapewnojestem
singlem.Mówiącwskrócie:wystarczyło,żebyłemdosyćwysoki,
umięśnionyiżemiałemdołeczkiwpoliczkach–dziewczyny
zagadywałymnienawetwtedy,gdyewidentniebyłemczymśzajęty,
naprzykładpodnoszeniemciężarówwsiłowni.Niemiałemtrudności
zeznalezieniemkogośdouprawianiaseksu.Większyproblemem
stanowiłoznalezienieprzyjaciela,któremumógłbymzaufać.
RegularniekontaktowałemsięjedyniezmoimikolegąDanielem
imatką.Brzmisłabo?Aletakajestprawda.Jestemsamotnikiem–nie
dokońcazwyboru–ibyciestrażakiemtomojepowołanie.Nie
umiałbymwybraćinnejdrogi,chybanawetbymtegoniechciał.
Zabardzozależałominatym,abypomagaćludziom.Dotego