Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Celnystrzał!Dominikniekryłsięztym,żepodziwiafigurę,
jednakniezgadzałsięnatakbezceremonialneokreślenia.Zwala
znóg?Słowateniepasowałydouczuć,jakimidarzyłrzeźbę,ani
dofigurybezimiennejdziewczynypoprostubyłyzbyttrywialne.
Pozwolimipanzatemusiąść?zadrwiłzkapitana.
Mężczyznawzruszyłramionami.
Nieczekająnapanaobowiązkiwrecepcji?
Przejąłjemójzmiennikzapewniłchłopak.
Inieczekającnazaproszenie,opadłwgłębokifotelstojącyprzed
rzeźbą,wygniecionyprzezczęstekorzystanie.Zapewnebyło
toulubionemiejscekapitana.
OgołociłpanCzarnyLądzwielucacuszekpowalających
nakolanastwierdziłDominik,używającjęzykaswegogospodarza.Nie
chcepanczegośopchnąć?Naprzykładtejcycatejdziewuchy?zdobył
sięnaokrucieństwowobecswychdelikatnychuczuć.
Jegosłowadotknęłykapitana.
Takpanoniejmyśli?spytał,wskazującfajkąrzeźbę.Cycata
dziewuchapowtórzyłgłucho.Nigdybymjejtaknienazwał.Niekrył
oburzenia.Jaktedrobne,dopierowrozkwiciepiersiątkamożnazwać
cyckami?Adziewiczązgrabnąfigurędziewuchą?
Dominikzlekceważyłteuwagi.
Jakzwał,takzwał.Ilebypanchciałzgarnąćzanią?spytał
obojętnymtonemkupca.
Jestpanzainteresowany?
Może.
Rocznewynagrodzenierecepcjonistyniewystarczyłoby.
Drogopanceni.
Aniejesttegowarta?
Napatrzyłsiępannanią.Nieznudziłasię?
Blady,melancholijnyuśmiechprzemknąłprzezustakapitana.
Prawdziwympięknemniemożnasięznudzić.Uczenidopiero
coodkrylibozonHiggsazwanyboskącząstką,dziękiktórejświat
uzyskałswójkształtiwygląd.Afrykańskacząstkawciążkryjesię
przednasządociekliwością,przedjednoznacznymnazwaniempiękna
zrodzonegowkolebceludzkości,naCzarnymLądzie.Podszedł