Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zmieszany.Wkońcu,zniecierpliwiony,wstałzłóżkaiskierowałsię
dołazienki.
–Oszalałeś?!„Takwyszło”możnapowiedziećojednorazowym
skokuwbok,anieoromansie,którytrwatrzylata!
–Niechcibędzie–zgodziłsię.Nigdynielubiłkłótni.
–Icoztego?–dodałlekceważącymtonem.
–Jaktoco?Takdalejbyćniemoże–stwierdziłazdezorientowana.
Wcześniejniemyślałaotym,żeskororomanswyszedłnajaw,tomusi
podjąćjakąśdecyzjęcodoprzyszłości.Teraztanagła,oczywistamyśl
zaskoczyłająsamą.
Leszekzniknąłwłazienceipochwiliusłyszała,jakodkręcawodę
wprysznicu.Najchętniejporozbijałabywszystko,cotylkomiała
podręką,żebywyrzucićzsiebiezalewającąjąwściekłość,
alewiedziała,żetakimzachowaniemtylkowzbudziłabywnim
niechęć.Pozatymniechciałasięponiżać.Ztrudemstarałasię
zapanowaćnademocjami.
–JazBeatyniezrezygnuję,zresztątociebieniedotyczy…
–usłyszaławyraźnie,zanimszumwodyzagłuszyłdalszesłowa.
Siedziałatakbardzozszokowanatądeklaracją,żeażjąnachwilę
zatkało.Tegosięabsolutnieniespodziewała.Jeślibyłbytonic
nieznaczącyromans,mogłabyliczyć,żezczasemudajejsięwybaczyć
Leszkowitenwybryk.Możepowoliodbudowalibywięź,któraich
kiedyśpołączyła.Jednakjejmążoświadczyłprzedchwilą,żestawia
związekzkochankąprzynajmniejnarównizichmałżeństwem.
Wswejnaiwnościsądziła,żezaczniesięprzedniąkajaćibłagać
owybaczenie,aonnic.