Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
szczęki.Cofnęlijądopoziomuzero?Toimpokaże,
nacojąstać.
Domaotworzyłapierwsząteczkęizachciałojejsię
śmiać.Żartowalizawsze,żedochodzeniowcyzPG
zajmująsięmajtkamii–oironio–jejpierwszasprawa
dotyczyłapodrabianejbieliznyTommy’egoHilfigera,
którąjakaśkobietakupiłanaOLX.
–Pierdolęto–powiedziałaizarzuciłapłaszcz
naramiona.Kiedydowiedziałasięociąży,rzuciłapalenie,
aleskorowróciładopracy,równiedobrzemogławrócić
donałogu.
ZbiegłanadółipoprosiłaPaulęzdyżurkiopapierosa.
Widziaławcześniej,żemłodapolicjantkatrzyma
nawierzchupaczkęcienkichfajek.
–Amogęztobą?Odranamniesuszy–zaśmiałasię
dziewczyna.
Sajnaniemiałaochotynatowarzystwo,alenie
wypadałoodmówić.Stanęłyzbokubudynku,żebychoć
trochęosłonićsięodzacinającejmżawki,iodpaliłyfajki.
–Atynielubiłaśkiedyśmentoli?–zapytałazdziwiona
Doma.Bezmiętypapierossmakowałjaktrociny.
–Nocoty!Przecieżjużichnieprodukują.Można
najwyżejzałatwićsobieukraińskie.
Dominikapoczuła,jakbyktośdołożyłjejwłaśniekilka
kilogramównabarki,mimożesprawabyłaprzecież
błaha.Mogłaznowurzucićpaleniewcholerę.Sękwtym,
żeniechciała.
–Amaszgumymiętowe?–zapytałakoleżankę
izobowiązkuspaliłapołowępapierosa.
–Nie.
–Toskoczędosklepu.Chceszcoś?
Paulaodmówiłaichowającsięwkołnierzkurtki,
pobiegłanakomendę.Sajnauznała,żedeszczjejnie
przeszkadza,amożenawetpomagaostudzićemocje.
Naciągnęłakapturnagłowęiposzładożabkinarogu