Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WyspaWielkaŻuława,1973rok
Stałamnakrawędzimostuizastanawiałamsię,czypójść
dalej.
Jeszczenigdypodróżzwyspynalądniewydawałasię
takaprosta.Kilkasetkroków,mojarękanabarierceijuż!
ŻadnejłódkikołyszącejsięnafalachJezioraka,zimnej
wodywsiąkającejwubranie,sinychpalcówzaciskających
sięnawiosłach.
Postawiłamstopęnadesceipoczułamprzyjemny
dreszcz.GdybymchociażdobiegładoWyspyMiłości,
którależaławpołowiedrogizWielkiejŻuławydomiasta.
Potemjeszczetylkotrochę…
–Aniu!Zwariowałaś?–Celinaszarpnęłamniezaramię.
–Popierwsze,powinnaśsięubrać,apodrugie,nie
możesziśćterazdoIławy.Zresztąpodrugiejstroniejest
ciemnylas.
–Przecieżwiem–powiedziałamiwzruszyłam
ramionami.–Taktylkosobiesprawdzam,czydeski
hałasują,czymożesązupełniecichutkie.
–Przecieżjużspacerowałaśpotymmoście.Przestań
dziwaczyć!–Mojasiostraodwróciłasięiprzeszłakilka
krokówwgłąbWielkiejŻuławy.–Jakzwyklemuszęcię
pilnować!