Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bracia.Taksamomójojciec.Zwłaszczaojciec.
Nigdyjejtegoniewybaczę.Nigdy.
Shiori…toniewinanaszejmacochy.
„Tylkotwoja”prawiedokończył,alebyłzbytrozsądny,
żebywymsknęłymusiętakiesłowa.
Miałrację,leczniezamierzałamtegoprzyznać.Coś
wjejspojrzeniu,kiedypowiedziałamosmoku,wzbudziło
mojepodejrzenia.
Napewnojestjejtrudnobyćtakdalekooddomu.Nie
matuprzyjaciół.Niemarodziny.
Manaszegoojca.
Rozumiesz,comamnamyśli.Usiadłprzymnie,
krzyżującnogi.Spróbujsięzniądogadać.Toułatwinam
sprawę,kiedypoproszęojca,żebypuściłcięnafestyn.
Zazgrzytałamzębami.
Dobrze,aletonieznaczy,żebędęzniąrozmawiać.
Musiszbyćtakadrażliwa?jęknąłHasho.Zależyjej
natobie.
Spojrzałamnaniegoidostrzegłamzmarszczonąbrew,
drgająceleweoko.Wszystkowskazywało,żebyłmną
naprawdępoirytowany.
Niewierzyszmi,prawda?spytałamcicho.
Żewidziałamsmoka.
Zwlekałzodpowiedzią.
Oczywiście,żeciwierzę.
Niewierzysz.Mamszesnaścielat,niejestem
dzieckiem.Wiem,cowidziałam.
Cokolwiekwidziałaś,zapomnijotymprzykazałmi.
ZapomnijoKiki,osmoku,owszystkim,cozrobiłaś,
czymdoprowadziłaśdotejsytuacji.
Niedoprowadziłamdożadnejsytuacji.Topoprostu
sięstało.
DogadajsięzniąpowtórzyłHasho.Tonasza