Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jestempanurad.
Przyjacielusiadająsobiewgabinecie,nakanapceiprzezpewien
czaspaląwmilczeniu.
–Darjuszka,gdybytakpiwa!–mówidoktórAndrzej.
Pierwsząbutelkępijąmilcząc:doktórzamyślony,aMichał
Aweryaninwesółiożywiony,jakczłowiek,którymadoopowiedzenia
cośbardzociekawego.Rozmowęzawszerozpoczynadoktór.
–Cozaszkoda–mówizwolnaicicho,kiwającgłowąiniepatrząc
towarzyszowiwoczy(onnigdyniepatrzywoczy)–jakawielka
szkoda,żewnaszemmieścieniemawcaleludzi,którzybyumieli
ilubiliprowadzićmądreiciekawerozmowy.Tojestolbrzymiadlanas
strata.Nawetinteligentniniewznosząsięnadpłytkość;poziomich
rozwoju,zapewniampana,niejestwyższymodniższychwarstw
społeczeństwa.
–Racya,racya.Zgadzamsię.
–Wiepanprzecież–mówidalejdoktór,cichoizprzestankami
–żenatymświeciewszystkojestmałeinudne,próczwyższych,
duchowychobjawówrozumu.
Następujemilczenie.ZkuchniwychodziDarjuszkaizwyrazem
tępegosmutku,wsparłszytwarznaręku,zatrzymujesięwdrzwiach,
żebyposłuchaćrozmowy.
–Ech!–wzdychaMichałAweryanin.–Trudnożądać
odteraźniejszychludzirozumu.
Iopowiada,jaksiędawniejspędzałożyciezdrowo,wesoło
iprzyjemnie,jakabyłainteligencya,jakwysokostałypojęcia
ohonorzeiprzyjaźni.Pożyczanopieniądzebezweksli,aniepodanie
rękizpomocąpotrzebującymprzyjaciołombyłouważanezahańbę.
Ajakiebyływyprawy,jakiewydarzenia,walki,jacyprzyjaciele,jakie
kobiety!AKaukaz,cozazdumiewającykraj.Ażonajednego
dowódzcybatalionu,dziwnakobieta,ubierałasięwmunduroficerski
ijeździławieczoramiwgóry,samabezprzewodnika.Mówią,żemiała
waułachromanszjakimśmałymksięciem.
–MatkoBoska,Mateczko!–wzdychaDarjuszka.
–Ajakpili,jakjedli!Ajacybylikrańcowiliberali.
AndrzejEfimyczsłuchainiesłyszy;myślioczemśipopijapiwo.
–Częstośnięorozumnychludziachiorozmowachznimi
–odzywasięniespodzianie,przerywającMichałowi.–Ojciecdał
miświetnewykształcenie,alepodwpływemideałówszóstego
dziesiątkulatkazałmizostaćdoktorem.Zdajemisię,żegdybymbył
gowtedynieusłuchał,terazstałbymwcentrumruchuumysłowego.