Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Podobamisiętadużatwarz,zawszebladaismutna,naktórej
odbijasię,jakwzwierciadle,duszazamęczonawalkąibezustannym
strachem.Dziwactwajegochorobliwe,aledelikatnerysy,
wyrażającegłębokie,prawdziwecierpienie,rozumneiinteligentne,
awoczachmazdrowy,ciepłyblask.Ionsammisiępodoba,
grzeczny,usłużnyiniezwykledelikatnywstosunkudowszystkich,
próczdoNikity.Gdyktoupuściguzik,lubłyżkę,zarazzrywasię
zpościeliipodnosiją.Coranowitaswychtowarzyszów,kładącsię
spać,życzyimspokojnejnocy.
Pozastałemnapięciemumysłuidziwactwami,waryactwojego
objawiasięjeszczewnastępującysposób.Niekiedywieczorem,otula
sięswymszlafrokiemidrżąccałemciałem,zgrzytajączębami,zaczyna
prędkochodzićzkątawkątimiędzyłóżkami.Wygląda,jakbymiał
silnągorączkę.Potem,gdynaglezatrzymujesięispogląda
natowarzyszów,widać,żechciałbyimcośważnegopowiedzieć,ale
przypuszczając,żeniktgoniebędziesłuchać,niecierpliwiewstrząsa
głowąichodzidalej.Wkrótcechęćdorozmowybierzeuniegogórę
nadwszelkiemiprzywidzeniami,zaczynamówićgorącoinamiętnie.
Mowajegobezładna,gorączkowa,jakmajaczenie,porywcza
iniezawszezrozumiała,alezatosłyszysięiwsłowachiwgłosiecoś
niezwyklepięknego.Kiedymówi,poznajesięwnimwaryata
iczłowieka.Mówioludzkiejnikczemności,ogwałcie,
przygniatającymprawdę,ożyciucudownem,jakiezczasembędzie
naziemi,okratachwoknie,przypominającychmucochwilagłupotę
iokrucieństwogwałcicieli.Słyszymyjakieśbezładne,bezzwiązku
potpourizestarych,alejeszczeniewyśpiewanychpieśni.