Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bysiętegodomyślił,atatuśjaktwierdziłasięnie
domyślił.Podziękowałgrzeczniezalistipozostałz
wyrazamiszacunku.„Jestdobrzewychowany”,dodała,
nieprzestającwzdychać,„nietoconaszechamyw
śmierdzącychdżinsach”.
Niewiem,kogomiałanamyśli.Własnegomęża,
kochankaczyfacetówzulicy?„Chamy”,powtórzyłam
szeptem.Onenieusłyszały.Zresztągdybynawet.Nie
wiedziały,
kim
jestem,
i
tak
sobie
gadały,
a
ja
podsłuchiwałam,poszerzającwtensposóbwiedzęo
życiu.Icieszyłamsięzewzględunatatusia,boobiepanie
byłycałkiemdorzeczy,pachnące,zadbane.Napewno
podobałysięmężczyznom,nietylkotymwśmierdzących
dżinsach.
Ciekawe,
czy
ty
poznałbyś
tatusia
w
smokingu,
przebranegozadyplomatę?Nacodzieńtatuśsiętaknie
ubiera,apodobnowy,taksłyszałam,rozpoznajecieludzi
pozapachu,wzrokuwasodgrywamniejsząrolę.Niechce
misięwtowierzyć,będęmusiałasprawdzić.Wtedy
zobaczymy,czyjajestemdlaciebiemydełkiemDove,a
tatuśdezodorantemPierreCardin.Muszkaismoking
bardzogozmieniają.Niemacomówić,ubiórzdobi
człowieka,chociażniektórzytwierdzą,żenie.
Omnietatuśmówi,żewewszystkimmidobrze,nawet
wtychpostrzępionychdżinsach.Trudnowtouwierzyć,
chociażprzyjemniesłyszeć.Dzisiajprosił,żebymnie
wychodziłaztobąwieczorem.Wyjdziecierazempo
przedstawieniu.Tojużtylkodwiegodziny,ajazanimjuż
tęsknięinieprzestajęsięmartwić.Tatuśjeździzaszybko,
towiesz,anadrogachpełnowariatów.Och!Tyśpisz?A
jamówiędościany?
Słonepaluszkikusząmnienieustannie,fistaszkirównież,
pogryzamje,czytając„Wojnęipokój”.Omijamskrzętnie
opisybitew,alistycaraAleksandradoNapoleonaina
odwrótstraszniemnieśmieszą,obajzwracająsiędo
siebie„chercousin”.Ichwojskawalczązesobąnaśmierć
iżycie,aoni„chercousin”.Podobająmisiękawałkio
księciuBołkońskimioNataszy,aleniezachwycamsię
księciem.Jestzimnyjaksopellodu,sztywny,wyniosłyi