Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
muszętopowiedzieć?
Wytrzeszczyłamnaniegooczy.
Adlaczegonie?Dlaczegoniemiałbyśtego
powiedzieć,skorowyobrażaszsobie,żetorobisz?
Dlaczego,docholery,tegoniepowiesz?!
Icotomawspólnegoztwojąprzyszłąkarierą
zawodową…?
Właśniedotegozmierzam.Jakwiadomo,najgorszą
rzeczą,któramożeprzytrafićsiękandydatowinapolityka
czywybranemureprezentantowi,jestzamieszanie
wskandalopodłożuseksualnym.Spojrzałmiwoczy
ztakąminą,jakąprzybierałzwykleuczestnicząc
wdebatach.Jestemtylkoczłowiekiem,Jackie.Skoro
terazodczuwamnieprzepartypociągdo…powiedzmy,
hulaszczegożycia,tozapewnepóźniejrównieżbędę
gomiał,możenawetjeszczesilniejszy.Alejeśliwtedy
muulegnę,tomożebyćzabójczedlamojejkariery.
Bezradnierozłożyłręce.Niemamwyboru,Jackie.
Muszęsięwyszalećteraz,dopókimogętozrobićbez
szkodydlaprzyszłejpozycjizawodowej.
„Tosięniedziejenaprawdę”powtarzałamsobie.
„Chłopak,zktórymchodzęodtrzechlat,niezrywa
zemnąpoto,bybezograniczeńhulaćwakademiku”.
Mrugałampowiekamiipróbowałamwziąćgłęboki
oddech,alebezpowodzenia.Wpokojuzabrakłotlenu.
Gapiłamsięnaniegowmilczeniu.
Zacisnąłzęby.
Okej,widzę,żezerwanieztobąwmożliwie
bezbolesnysposóbniebyłodobrympomysłem.
Tomabyć„bezbolesny”sposób?Rozstajeszsię
zemną,żebypieprzyćinnedziewczyny?Bezpoczucia
winy?Mówiszpoważnie?
Śmiertelniepoważnie.
Ostatniąmojąmyślą,zanimzdzieliłamgowłeb
podręcznikiemekonomii,była:„Jakonmożeposługiwać
sięwtakiejchwilitakwyświechtanymfrazesem?”