Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
rozpromieniłasięnamójwidok,alebyławyraźniespeszona
obecnościąmoichrodziców.Miałaprzedsobątalerzpełengofrów
zbekonemisyropemklonowym,anatwarzywyrazprzerażenia,który
mówił:jakjatowszystkozjem?
Wydusiłazsiebieszybkie:
Byłamprzejazdem…wiesz…ipomyślałam…że…
Aleniedokończyła,bopojawiłasięmojamama.Jakgdybynigdy
nic,tanecznymkrokiem,poruszającsięwrytmpiosenkizradia,
podeszładoniejibezceregieliściągnęłajejzgłowyczapkę,apóźniej,
nadalpodrygując,wymierzyławemniepalec.
Cozawstyd,przeszłomiprzezmyśl.Westchnęłamiposłusznie
równieżściągnęłamczapkę.Obiewylądowałynapustymkrześle.
Chceszbekonu?zapytałBen.
Skrzywiłamsięnasamąmyśl.
Jezu,niejęknęłam.Syropklonowy,masłoorzechowe…
Jajko?zapytał,posyłającukradkowespojrzeniewkierunku
Sophie.
Tazmieszałasięjeszczebardziej.
Jawsumie…toja…zaczęła,ajawidziałam,żewjejgłowie
roisięodsłów.
Tak?
Nojawsumietoniejestemgłodnawyjaśniła.takbardzo.
Benspojrzałnamojąmamę,któranucącpodnosem,zwielkiejbutli
nalewaładoszklaneksokpomarańczowy.Wyglądał,jakby
potrzebowałpomocytłumacza,bojakaśdzikaosobazplemienia
nastolatekprzemówiładoniegowobcymdialekcie.
Nyla?zwróciłsiędoniej,aonaspojrzałanajpierwnaSophie,
apóźniejnamnietymswoimbystrymspojrzeniem,którepotrafiło
prześwietlićnawylot.
Zróbimjajkapowiedziała.
Ben,Sophiemówi,żeniejestgłodnazauważyłam.
takgłodnasprostowałaSophie,któranajwyraźniejnie
chciaławyjśćnaniewdzięczną.
TozrobięjajkapowiedziałBeniwróciłdoswojego
laboratorium.
Znowuwestchnęłam.
Dziewczynyzaczęłamama,stawiającprzednamiszklanki
zsokiemprzedwamitrening.Musiciedobrzezjeść.Jeślichcecie
wygraćmistrzostwapodkoniecwakacji,musicie…
Dużoćwiczyćidobrzejeśćdokończyłamzanią.