Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozumieliśmysiębezsłów.Byłempewien,
żetotajedyna.
Byłeśgłupiityle.Wprzeciwieństwiedoniej,boona
głupianiebyłainiejest.Omotałacięsłodyczą.Ateraz
robismutneminki,podnosinaciebiezałzawioneoczęta
ijużjesteśgotówzrobićwszystko,żebykrólewnę
uszczęśliwić.Odsamegopoczątkumówiłemci,żeMonika
jestroszczeniowaiegoistyczna.Totakitypkobiety,
którejwłasnepotrzebyzawszestojądziesięćpięterwyżej
nadpotrzebamijejbliskich.Przestańbyćmasochistą.
Alek,znamcięnieoddziś.Wiem,jakciężkopracowałeś
nato,comasz,więcniedajsobiewmówić,żejesteś
niedostateczny.Skorojesttakaniezadowolona,
toosobiściepomogęjejspakowaćwalizki.Żebysięnie
męczyławtymrutynowymzwiązkubezprzyszłości.
Jaobokciebiewidzęzupełniekogośinnego.Potrzebujesz
dobrejkobiety,partnerki,przyjaciółki,anietylkozgrabnej
dupyzidealnymmake-upem.Sorry,Alek,aletonietylko
mojezdanie.
Porozmawiamznią,możewkońcuwytłumaczymi,
czegotakwłaściwieoczekuje.Możejeszczenamsięuda.
Niechcęprzekreślaćtegopółtoraroku,któreznią
spędziłem.
Niewierzę!Zachowujeszsięjakcipeusz.Możeona
ciczegośdosypujedokaszki,co?Przypomnęci,bochyba
zapomniałeś:Monikamieszkauciebie,nietyuniej,więc
jakjejsięcośniepodoba,todlaczegosobieniepolepszy?
Niezastanawiacięto?Przyjacielwbiłwemnie
wyczekującespojrzenie.
Mirek,najpierwzniąpogadampowiedziałem