Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przedniągromadziły.Ożywieniebyłoogromne.Wyszukiwałysiebie,
wskazywałyzdjęciakolegów,oceniały.Popierwszymzbiorowymzain-
teresowaniuwielerazypojedynczolubgrupkamipodchodziłydomaty,
zwracającuwagęnacoraztoinneszczegóły.Dopytywałysię,kiedyje
wyślemydodomulubkiedyprzyjadąrodzice.
Marekbardzosięucieszył,gdynajednymzezdjęćzobaczyłsiebie
zEwą,którąbardzolubi.Wielokrotniejepokazywałiśmiałsięzrado-
ści.Jurekkażdąwolnąchwilęspędzałprzywystawie,przywołującco
pewienczasktóreśzdzieci.
Gdyktośzrodzicówprzychodziłdoklasy,dziecisameprzypominały
ozdjęciu.Rodziceoglądalinietylkozdjęciawłasnegodziecka,aleteż
wszystkiepozostałe,bocoraztoinnewskazywało,żeionoteżtujest”.
Wysyłaniezdjęćilistów
Listydorodzicównauczycielkapisaławdomuigotoweprzynosiłado
klasy.Dziecibyłyciekaweichtreści,więcnauczycielkakażdyznich
wyjmowałazkopertyiczytała.Wkażdymliściebyłocośmiłego,co
podnosiłowartośćdzieckawjegowłasnychoczach.Czasemnaodwro-
ciezdjęciadzieckopisałodedykację,np.Kochani,toja,Jurek.
Wczerwcu,wprzeddzieńwysłaniazdjęć,rozdanojedzieciom
zprośbą,byjeprzechowałyiniezniszczyły.Nauczycielkazapowiedzia-
ła,żelistydorodzicówikopertyprzyniesienastępnegodnia.Wtym
dniuuczniowieszybciejniżzwyklezjedliśniadanieiprzedprzyjściem
nauczycielkijużczekaliwklasie.PrzyniosłaPanilisty?-pytali.Dzie-
cisameumieszczałylistyizdjęciawkopertach,sameteżjezaklejały.
Wspólnieznauczycielkąchodziłynapocztę,abykupićznaczki,począt-
kowozarozdaneimpieniądze,potemcorazczęściejzawłasne.Gotowe
listydziecisamewrzucałydoskrzynkipocztowej.Momenttenpowo-
dowałzaangażowanieuczuciowe,budziłnadzieje,któreprawiezawsze
uzewnętrzniałysięwmowieizachowaniu.Byłtoczasswobodnego
isamorzutnegowypowiadaniasię,aczasemDzrzuceniazsiebienagro-
madzonegociężaru”.
40