Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zaśmiałamsięcicho.Nadalpanowałaciszanocna.Niemiałam
ochotyranowysłuchiwaćkazaniaozłamaniuregulaminu.
Jesteśniemożliwa.
To,żenielubiębyćdominowanawłóżku,nieznaczy,żecośjest
zemnąnietak.Wystawiłajęzyk.
Idźspać,Evans,bozbrakusnubredziszbardziejniżzwykle.
Pokręciłamgłowąześmiechem.
Kochałamdziewczynęjaksiostrę,którejnigdyniemiałam.
Odwróciłamsiędoniejplecamiiprzymknęłamoczy.Byłamzmęczona
długąsłużbąiseksem.Musiałamchoćtrochęsięzregenerować,nigdy
niewiadomo,kiedyznowuzawyjąsyrenyalarmowe.
Pośniadaniuwkantyniezebraliśmysięwnamiociedowódcy,
któryjakcoranorozdzielałzadania.
McLoneywskazałjednegozporucznikówzbierzdrużynę.
Trzebaprzewieźćostatnitransport.Zwiadowcypotwierdzili,
żeprzejazdmacieczysty.
Takjest,paniekapitanie!Jackskinąłgłową.
Rodriguez,Sanchez,MichaelsIanwymieniałpokoleiosoby,
któremiałyzabezpieczaćkonwójGraham,Thomas,EvaniPhilips.
Wymieniwszyostatnienazwisko,nachwilęutkwiłwemnie
spojrzenie.
Wstaliśmyiustawiwszysięwszeregu,wpatrywaliśmysięwJacka,
naszegodowódcę.Skinąłnamgłową,poczymwyprowadziłnas
nazewnątrz.Wróciliśmydoswoichkontenerów,byprzygotowaćsię
dowyjazdu.
Wiedziałaś,żeIannaswyśle?Sarauniosłagłowę,sznurując
buty.
Niepokręciłamgłowąnawetsięniezająknął.
Dobrze,żetoostatniwyjazd.Odklepiemyswojeizostanietylko
czekaćnatransportdodomuwestchnęła.