Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pionowąkreseczką,nibystrzałkązdradzającą,którędydoraju,jakby
ktoniewiedział;wrotalekkouchylone,zapraszające(„zrobięsobie
operację,niechjeschowająalbowytną”;„niemądrajesteś,niewstydź
sięich,sąbardzopodniecające,uwielbiam,gdymnieobejmują
imuskają”);oczyroześmiane,śliczne,choćszkoda,żeniemożnaich
nazwaćrozmarzonymi,przeztożalpalimąszlachetnąromantyczność;
ustapełne,zawszeminimalnierozwarte,aletoniebotoks,tonatura;
całytenpyszczekkochany,utopionywekranie…
–Chodźdomnie–zaprosiłembezwiarywsukces.
–Spadaj.Tosąmojegodzinyichcęsiępobawić.
Godzinymoje,twoje,nasze,wasze,ichnie.Godzinyobce,
samotne,puste,głupie.Godzinydługie.Godzinywsieci.Musiałemsię
zgodzić.Ajakiemiałemwyjście?Prędzejzrezygnowałabyzemnie.
Zaszybkiesątekomputery,tojest–zaszybkosięwłączają.Taki
zniewolonybajtofilwchodzidochaty,biegniewłączyćkompa,potem
wracadoprzedpokojuzdjąćbuty,nietracącczujności,sprawdzając,
czyjużcośdziejesięnaekranie,czyjeszczezdążyzdjąćokrycie.Czas
nazrzuceniespodniisweterkatojakdarylosu.Wdomowympożyciu
parydalekoprzedpierwsząrocznicązamiastwspólnegoposiłku
zmieściłosięledwiepółpytania:„gdziemojeliliowe…”,bojużjest!
–martwyekranożywiłakolorowatapeta:tandetnymiśgrizzly
naskałachzroszonychstrugamirachitycznegowodospadu,wśródpinii,
limbczyinnychiglakówzrodzinysosen,wgórachjakichśtam.Więc
dziśwmajtkachikoszulce.Amnienawetwswetrzezimno.Znów
kartoflezsadzonymi.Nicinnegoniepotrafię.Zrobićci?Zrobię,
poruszamsię,toniezmarznę.Bojatkwiętunajczęściejwbezruchu.
Aonapodskakuje,jakbyjątozdezelowanekrzesełkokłułowten
ekscytującytyłeczek.Ukłuć!Taa…Exitonly!
Cosiedziwgłowiekogoś,ktowymyśliłtakinadruknadamskich
majtkachwtymmiejscu?Cokierujedziewczyną,któratokupuje?
Napiszęotymdoktorat:Napisynabieliźniedamskiejwprocesie