Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odchodzącegodniaprzydawałoskórzeWęgierkiwyjątkowegoblasku.
Jejkostiumsięmienił,odbijającostatniepromieniesłońca,
akońcówkidługich,ciemnychwłosówpołyskiwałyunoszoneprzez
wiatr.LuziLuodgarniałajewdzięcznymgestemirobiłajednozdjęcie
zadrugim.Każdekolejnebyłolepszeodpoprzedniego.Wiedziałabez
sprawdzania,żeżadennawetnajbardziejprofesjonalnyfiltrnieotulijej
taknaturalnym,ciepłymblaskiemjakświatłootejmagicznej,złotej
godzinie.
Zpoczuciasatysfakcjonującegosamozadowoleniawybiło
głośnechrząkaniedobiegającezdrugiegokońcałodzi.
Zachwilęsięściemni.Możemyjużwracać?
LuziLuoderwaławzrokodskierowanegonasiebiewyświetlacza
telefonuispodwścieklezmrużonychpowiekrzuciłaspojrzenie
wkierunkuFina,którysterowałłódeczką.Zdawałasobiesprawę,
żejegozainteresowaniezgrabnądziewczynązezłotymtelefonem
najnowszejgeneracjiizprofesjonalnymwysięgnikiemjużdawno
przerodziłosięwznużenieiprawdopodobniechciałjaknajszybciej
dobićdobrzegu,odstawićiją,iłódkę…Alejejbyłozupełnie
obojętne,czegochciałFin.
PotowynajęłaEuropejczyka,anieLaotańczyka,bydokładnie
wytłumaczyćmu,jakmasięzachowywać:miałpłynąćtak,bynie
chlapać,ustawiaćsięzesłońcem,zatrzymywaćnakażdezawołanie,
pilnować,byniewypadłazłódkianiona,anijejzłotytelefon,aprzede
wszystkimniczegoniekomentować.Nieoczekiwałazrozumienia
iuznaniadlaswejciężkiejpracy,bojegomałoobchodziło,żerobione
właśniezdjęciazobaczyjakieśpółmilionaosób,amożeiwięcej.
Obstawiałanawetrekordzracjipięknejprzyrody,niesamowitego
kolorytuiniedostępnościmiejsca.
Miaławyjątkowoprofesjonalnepodejściedotła,najakimsię
fotografowała.Bezznaczenia,czytopustynia,sawanna,czylodowa
kra,zawszebyładoskonaleprzygotowana.Jeślitobyłpiasek,
wiedziała,jakąmagrubość,jeślitrawajakąwysokość,jeślikra
kiedystopnieje,ajeślizachódsłońcanastopiątymstopniudługości
geograficznejilebędzietrwał.Instagramniebyłjejgłównym
źródłemdochodu,alenajbardziejulubionym.
Jeszczetrzydzieścisześćminutdozachoduoznajmiła,
zaszczycającgoodpowiedzią.
Niemiałazamiaruniczegowięcejmutłumaczyć.Doskonale
wiedziała,żetutajsłońcezachodzityleżspektakularnie,coszybko.Nie
chciaławięczmarnowaćaniminuty.IbyłazłanaFina,żejej