Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Tonaprawdęjedynepytanie,którezadałabymprzedwyruszeniem
doakademiimagii.
Nascenęwywoływanokolejnychabsolwentów(kopiowanie
amerykańskichfilmówbyłomotywemprzewodnimscenariuszatej
imprezy),ajazastanawiałamsię,jaknamojeperspektywyrandkowe
wpłynęłybyumiejętnościtransmutacji.Wyglądałamnanieletnią,
cojednychodstręczało,aztymi,którychpociągało,zwyklenie
chciałammiećnicwspólnego.JakoGarstkabyłamnaliściebliżej
początkuniżWierzba,aleirytującodalejniżAbramek.Kiedy
wyczytalimojenazwisko,czułamsięzmęczona,zniecierpliwiona
ipotworniegłodna.
Przeciskałamsięwąskimprzejściemmiędzyczekającyminaswoją
kolejnieszczęśnikami,przyakompaniamencieburczeniawżołądku.
Wchodzącposchodkachwwysokichobcasach,potknęłamsię
naodłażącejkrawędziwykładziny.Poleciałamdoprzoduiwporę
zdążyłamsiępodeprzećdłońmi.Odruchowospojrzałamnasalę,bysię
upewnić,żeniematamciociTamary.Pękłobyjejsercenauczyła
mniechodzićnaszpilkach,gdymiałamsiedemnaścielat.
Stresowałabymsiębardziej,wiedząc,żewygłupiamsięiprzednią.
Alewidaćniekażdywrodziniedostałinformację,bozamiastcioci
Tamaryzobaczyłaminnąznajomątwarz.Twarz,którejniewidziałam
odkilkulatiktórejniespodziewałamsięzobaczyć.
Babciasiedziaławpierwszymrzędzie,zbukiecikiemkremowych
różijednorazowymaparatemKodaka,prawiepłaczączewzruszenia.
Myślałam,żemamomamy.Niespodziewałamsię,żeprzyjedzietaki
kawał,zUstkidoŁodzi,nawręczeniedyplomulicencjackiego.Biła
brawo,jakbymwłaśniedostaładyplomzprawanaHarwardzie.
Powszystkim,gdyjużsięprzywitałyśmy,zapytała,czyniemam
ochotynalodyimałąpogawędkę.Nigdynieodmawiamlodów.
Aprzedewszystkimbyłamnaprawdęciekawa,coMariaGarstka,moja
babcia,mamidopowiedzenia.
Niewidziałamjejprawiepięćlat.OdkądwyjechałamdoŁodzi,
pośmiercitaty,kilkarazyzapraszałamnienawakacje,alezawszecoś
jejwypadało,zwyklewostatniejchwili,więcmojeplanyszlagtrafiał.
Zdarzałosięteż,żepodwóchdniachprzyjeżdżałapomnieciocia
Tamara,siostramamy,zktórąmieszkałamwŁodzi.Wdrodze
powrotnejnigdynierozmawiałyśmyotym,dlaczegowłaściwietaksię
działo.Jakodzieckoczułam,żekryjesięzatymjakaśsmutnahistoria,
bogdywsiadałyśmydosamochodu,babciapłakała.Kiedypytałam
ciocięoUstkę,wpadaławprzygnębienieizmieniałatemat.Jedna