Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Krzeczowskiukryłtwarzwdłoniachisiedziałnieruchomy,
atymczasemgwiazdystaczałysięniżejiniżejizachodziłyzwolna
nastep.Przepiórkiukrytewtrawachpoczęłysięnawoływać.
Niezadługomiałozaświtać.
Nakoniecrozmyślaniapułkownikaskrzepływniewzruszony
zamiar.JutrouderzynaChmielnickiegoizetrzegowproch.Pojego
trupiedojdziedobogactwidostojeństw,staniesięnarzędziemkary
wrękuRzeczypospolitej,jejobrońcą,wprzyszłościjejdygnitarzem
isenatorem.PozwycięstwienadZaporożemiTataraminieodmówią
municzego.
Ajednakniedanomustarostwalityńskiego.
NatowspomnienieKrzeczowskiścisnąłpięście.Niedano
mustarostwamimopotężnegowpływujegoprotektorówPotockich,
mimojegozasługwojennych,dlategotylko,żebyłhomonovus,ajego
przeciwnikodkniaziówródwywodził.WtejRzeczypospolitejnie
dośćbyłozostaćszlachcicem,należałojeszczeczekać,
bytoszlachectwopokryłosiępleśniąjakwino,byzardzewiałojak
żelazo.
Chmielnickijedenmógłzaprowadzićnowyporządekrzeczy,
któremubogdajżeisamkrólbysprzyjałale,nieszczęśnik,wolałoto
rozbijaćgłowęoskałykudackie.Pułkownikuspokajałsięzwolna.
Odmówilimurazstarostwacóżztego?Tymbardziejbędąsięstarali
gowynagrodzić,zwłaszczapozwycięstwieizgaszeniubuntu,
pouwolnieniuodwojnydomowejUkrainy,ba!całejRzeczypospolitej!
Wówczasniczegomunieodmówią,wówczasniebędziepotrzebował
nawetiPotockich…
Sennagłowaschyliłamusięnapiersiiusnąłmarzącostarostwach,
okasztelaniach,onadaniachkrólewskichisejmowych…
Gdysięzbudził,byłbrzask.Nabajdakachspałojeszczewszystko.
Wdalipołyskiwaływbladym,pierzchłymświetlewodyDnieprowe.
Naokołopanowałaabsolutnacisza.Tawłaśnieciszazbudziłago.
Działakudackieprzestałyhuczeć.
„Coto?pomyślałKrzeczowski.Pierwszyszturmodparty?czy
możeKudakwzięty?”
Aletoniepodobna!
Nie!poprostuzbiciKozacyleżągdzieśzdalaodzamkuirany
liżą,ajednookiGrodzickipoglądananichprzezstrzelnicę,rychtując