Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Idotrzymam.Tuhaj-beju,mójprzyjacielu,chanmicięnapomoc
przysłał,nienabiedę.
Przyrzekałeśzwycięstwa,nieklęski.
Wziętotrochęjeńcówzdragonii,którychcioddam.
Oddaj.Każęichnapalpowbijać.
Nieczyńtego.Puśćichwolno.Toludzieukrainnispodchorągwi
Bałabana,poślemich,bydragonównanasząstronęprzeciągnęli.
BędzietakjakzKrzeczowskim.
Tuhaj-bejudobruchałsię;spojrzałbystronaChmielnickiego
imruknął:
Wężu…
Chytrośćtylecomęstwowarta.Jeślidragonówdozdrady
namówim,nogaztaborunieujdzierozumiesz!
Potockiegojawezmę.
DamcigoiCzarnieckiegotakże.
Dajterazgorzałki,bozimno.
Zgoda.
WtejchwiliwszedłKrzeczowski.Pułkownikbyłponuryjaknoc.
Przyszłepożądanestarostwa,kasztelanie,zamkiiskarbyzasunęłysię
jakbymgłąpodzisiejszejbitwie.Jutromogązniknąćcałkowicie,
amożezowejmgływynurzysięzamiastnichstryczeklubszubienica.
Gdybynieto,żepułkownik,wydawszyNiemcówhetmańskichspalił
zasobąmostybyłbyzpewnościąterazrozmyślał,jakzkoleizdradzić
Chmielnickiego,aprzejśćzsemenamidoobozuPotockiego.
Alebyłotojużniemożebne.
Siedlitedywetrzechnadgąsioremgorzałkiipoczęlipić
wmilczeniu.Szumulewyustawałzwolna.
Zmierzchało.
PanSkrzetuski,wyczerpanyzradości,osłabły,blady,leżał
nieruchomienateledze.Zachar,którygopokochał,kazałswoim
Kozakomrozpiąćinadnimwojłokowydaszek.Namiestniksłuchał
posępnegoszumuulewy,alewduszybyłomuwidno,jasno,błogo.
Otojegohusarzepokazali,coumieją,otojegoRzeczpospolitadała
opórgodnyswegomajestatu,otopierwszyimpetkozackiejburzy
rozbiłsięjużnaostrzachwłóczniwojskkoronnych.Aprzecie
jeszczehetmani,jestksiążęJeremiitylupanów,tyleszlachty,tyle