Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Starszy,którywiózłlistpanaGrodzickiego,odpowiedziałzasiebie
izaRzędziana.Poobejrzeniulistumłodypodpułkownikpoczął
troskliwiewypytywać,cowKudakusłychać,iwidocznymbyło,
miałwielkąochotęwywiedziećsię,zczympanGrodzicki
dohetmanawielkiegoludziiczajkęwysyłał.Alestarszynieumiał
munatoodpowiedzieć,alistbyłsygnetempanaGrodzickiego
przywarty.WybadawszyichtedyBohunjużmiałodprawiaćidokalety
sięgał,abyzaśnapiwekodniegomieli,gdywtemdrzwisięotwarły
ipanZagłobawleciałjakpiorundoizby.
Słuchaj,Bohun!wołałzdrajcaDopułonajlepszytrójniakutaił.
Poszedłemznimdopiwnicypatrzę:siano,niesianowedlewęgła.
Pytam:cojest?rzeknie:suchesiano!Kiedyniespojrzębliżej,tułeb
odgąsiorkawyglądajakTatarztrawy.O!Takisynu!Mówię,
podzielimysięrobotą,tyzjeszsiano,bośwół,ajamiódwypiję,bom
człowiek.Przyniosłemteżgąsioreknagodziwąpróbę,dajjeno
kubków.
TorzekłszypanZagłobajednąrękąpodboksięułapił,drugą
podniósłgąsioreknadgłowąiśpiewaćpoczął:
Hej,Jaguś,hej,Kunduś,dajjenoszklanic.Dajautemipysia,nie
zważajnanic.
TupanZagłobaprzerwałnagle,ujrzawszyRzędziana,postawił
gąsioreknastoleirzekł:
O,jakmnieBógmiły!TożtopachołekpanaSkrzetuskiego!
Czyj?spytałspiesznieBohun.
PanaSkrzetuskiego,namiestnika,którendoKudakupojechał,
amnietuprzedwyjazdemtakimmiodemłubniańskimczęstował,
żeniechsiękażdyinnyspodwiechyschowa.Cozaśsięztwoim
panemdzieje?co?Zdrów-li?
ZdrówikazałsięwaszmościkłaniaćrzekłzmieszanyRzędzian.
Wielkiejtojestfantazjikawaler.AtyjakżesięwCzehrynie
znalazłeś?CzemuciętopanzKudakuodesłał?
PanjakopanrzeczenatopacholikmaswojesprawywŁubniach,
zaktórymimniewrócićkazał,boiniemiałemcorobićwKudaku.
PrzezcałytenczasBohunpatrzyłbystronaRzęddziana;nagle
rzekł:
Znamijatwegopana,widziałemgowRozłogach.