Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Działosięznimcośstrasznego.
Cotobie?spytałpanZagłoba.
Kozakpocząłgorączkoworękąmachać,azustjegowyszedł
przyciszony,chrapliwygłos:
Czytaj,czytajdrugiepismo.
DrugiejestdokniaziównyHeleny.
Czytaj,czytaj!
Zagłobazaczął:
„Najsłodsza,umiłowanaHalszko,sercamegopaniikrólowo!Gdy
posłużbieksiążęcejjeszczeniemałyczaswtychstronachzostać
muszę,piszętedydostryjny,abyściedoŁubniówzarazjechały,
wktórychżadnatwejniewinnościszkodazdarzyćsięodBohunanie
możeiwzajemnyafektnasznaszwanknarażonniebędzie…”
Dosyć!krzyknąłnagleBohuniporwawszysięwszaleodstołu
skoczyłkuRzędzianowi.
Obuchzawarczałwjegorękuinieszczęsnypacholik,uderzony
wprostwpiersi,jęknąłtylkoizwaliłsięnapodłogę.Obłędporwał
Bohuna:rzuciłsięnapanaZagłobę,wyrwałmulistyischował
jewzanadrze.
Zagłoba,porwawszygąsiorekzmiodem,skoczyłkupiecowi
ikrzyczał:
WimięOjcaiSyna,iDuchaŚwiętego!Człeku,czyśtysię
wściekł?Czyśoszalał?Uspokójżesię,zmityguj!Wsadźżełeb
wwiadro,dostudiabłów!…Słyszyszżemnie!
Krwi,krwi!wyłBohun.
Czycisięrozumpomieszał?Wsadźżełebwwiadro,mówięci!
Maszjużkrew,rozlałeśją,itoniewinnie.Jużtennieszczęsny
wyrostekniedysze.Diabełcięopętałalbośsamdiabełzostatkiem.
Opamiętajżesię,anie,tojechałcięsęk,pogańskisynu!
TakkrzyczącpanZagłobaprzesunąłsięzdrugiejstronystołu
kuRzędzianowiischyliwszysięnadnim,jąłgomacaćpopiersiach
irękęmudoustprzykładać,zktórychkrewsięrzuciłaobficie.
Bohunuchwyciłsiętymczasemzagłowęiskowyczałjakranny
wilk.Potempadłnaławęnieprzestającskowyczeć,bosięwnim
duszazwściekłościibólurozdarła.Naglezerwałsię,dobiegł
dodrzwi,wywaliłjenogąiwypadłdosieni.