Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Huśla.
Dajcienokoniomwody.
Niemawody,wyschła.Awyskądjedziecie?
ZKriwojRudy.
Adokąd?
DoCzehryna.
Czabanowiespojrzeliposobie.Jedenznich,czarnyjakżuk
ikosooki,począłwpatrywaćsięwpanaZagłobę,wreszcierzekł:
Aczegowyzgościńcazjechali?
Boupał.
KosookipołożyłrękęnalejcachpanaZagłoby.
Zleźno,panku,zkonia.DoCzehrynaniemaszpocojechać.
Iczemużto?spytałspokojniepanZagłoba.
Awidzisztytegomołojca?rzekłkosookiukazującjednego
zczabanów.
Widzę.
OnzCzehrynaprijichaw.TamLachiwriżut.
Awieszty,chłopie,ktodoCzehrynazanamijedzie?
Ktotakij?
KniaźJarema!
Zuchwałetwarzeczabanówspokorniaływjednejchwili.Wszyscy
jakbynakomendępoodkrywaligłowy.
Awieciewy,chamymówiłdalejpanZagłobacoLachyrobią
ztakimi,coriżut?Onitakichwiszajut!Awiecie,ilekniaźJarema
wojskaprowadzi?Awiecie,żeonniedalej,jakpółmilistąd?Aco,
psiedusze?Dudywmiech?Jaktowynastuprzyjęli?Studniawam
wyschła?Wodydlakoniniemacie?A,basałyki!A,kobyledzieci!
Pokażęjawam!
Neserdyteś,pane!Studniawyschła.MysamidoKahamliku
jeździmpoićiwodędlasiebienosimy.
A,skurczybyki!
Prostyte,pane.Studniawyschła.Każecie,toskoczympowodę.
Obejdziesiębezwas,sampojadęzpachołkiem.Gdzie
tuKahamlik?spytałgroźnie.