Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Można,pane.
DawnościewyszlizBrowarków?
Wczorajrano,pane.
AwRozłogachbyliście?
Byli.Alepowiadają,żetamłycaryprijszli,szczobitwabuła.
Któżtopowiadał?
WBrowarkachpowiadali.Tamjedenzkniaziowejczeladzi
przyjechał,acopowiadał,strach!
Awyściegoniewidzieli?
Ja,pane,nikogoniewidzę,jaślepy.
Aówżewyrostek?
Onwidzi,aleonniemowa,jajedenjegorozumiem.
DalekoteżstąddoRozłogów,bomytamwłaśnieidziemy?
Oj!Daleko!
Więcpowiadacie,żeściebyliwRozłogach?
Byli,pane.
Tak?rzekłpanZagłobainaglechwyciłzakarkwyrostka.
Ha,łotry,złodzieje,łajdaki,naprzeszpiegichodzicie,chłopów
dobuntupodmawiacie!Hej,Fedor,Olesza,Maksym,braćich,
obedrzećdonagaipowiesićalboutopić!Bijich,tobuntownicy,
szpiegi,bij,zabijaj!
Począłszarpaćwyrostkaipotrząsaćnimsilnie,ikrzyczećcoraz
głośniej.Dziadrzuciłsięnakolanaproszącomiłosierdzie,wyrostek
wydawałprzeraźliwegłosywłaściweniemowom,aHelenaspoglądała
zezdumieniemnaowąnapaść.
Cowaćpanrobisz?pytałaniewierzącwłasnymoczom.
AlepanZagłobawrzeszczał,przeklinał,poruszałcałepiekło,
wzywałwszystkichnieszczęść,klęsk,choróbgroziłwszelkimi
rodzajamimąkiśmierci.
Kniaziównamyślała,żemusięrozumpomieszał.
Umykaj!wołałnaniąnieprzystoicipatrzyćnato,cosiętustanie,
umykaj,mówię.
Naglezwróciłsiędodziada:
Zdejmujprzyodziewek,capie,anie,tociętupotnęnasztuki.