Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dobrodziejstweminwentarza.
Dziennikarznieuznawanyzaswojakawypadadzisiajpozanawias.
Niepragnęłamnigdyzostaćpariasem,dlategoczujęsięobecniejak
delfinwyrzuconynaplażę.Niejestemprzecieżbojowniczką
polityczną.
Niezamierzamtakżeopisywaćszczegółowowątpliwych
przyjemności,jakiespotykająmniezpowoduobraniatakiej,anie
innejdrogi:próbyotrucia,aresztowań,pogróżek,któreotrzymuję
pocztąalboprzezinternet,niewyłączającgrożeniaśmiercią.Staram
sięskupiaćnapracy,którapoleganaprzedstawianiużyciatakim,
jakimjewidzę,docodziennychspotkańzgośćmiwnaszejredakcji,
dorozmówzludźmi,którzyniemająkomuopowiedziećoswoich
problemach,ponieważniepasująonedooficjalnegoprzekazuKremla.
Jedynymmiejscem,gdziemogąoneujrzećświatłodzienne,jest
„Nowajagazieta”.
Czemujestemwięcwinna?Japoprostuprzekazujędalejto,czego
byłamświadkiem,pisząctylkoprawdę.
[Tekstopublikowanywpiśmie„Sojuzżurnalistow”26października
2006roku].