Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
osiągnąłemnatympolusporesukcesy.Komarowbędzieteraz
ostrożniejdobierałtematyiważyłsłowa.Osobiścieuważam,
że„Nowajagazieta”jestwspaniała.IproszęsięnieobawiaćoMiszę,
wcześniejnierazobrywałpogłowie,ponieważnigdyniewiedział,
kiedyodpuścić.
Wychodzimy,nieosiągnąwszyniczego.
TegosamegopopołudniaWiktorOgniow,zastępcaprokuratora
wRiazaniu,wygłaszazaskakująceoświadczenie:jegozdaniem
dochodzeniewtejsprawiezostałowszczęte4listopadaogodzinie
19.10,anienazajutrzo11.30,jakzapewniałnaskilkagodzin
wcześniejpułkownikMżawanadze.
–Milicjamówicośwręczprzeciwnego.Komumamywierzyć?
–Onipoprostuniewiedząwszystkiego.–NiespeszonyOgniow
przekładapapierywprzeglądanychaktach,wktórychmadwaróżne
nakazywszczęciategosamegopostępowania,cowidzęgołym
okiem.–Zainterweniowaliśmyoperacyjnie,abyśledztwobyło
prowadzonebardziejefektywnie.Najpierwprzydzieliliśmydotej
sprawySkrinnikowa,młodszegośledczego,aleteraznamojąosobistą
prośbęprzejmiejąbardziejdoświadczonydochodzeniowiec(Michaił
Zotow,ten,którybroniłKuzniecowaprzedKomarowem).Lada
momentwyślemyteżspecjalnyraportdobiuraprokuratora
generalnegowMoskwie,ponieważjakpanisięzapewnezgodzi,nie
jesttorutynowasprawa.RobimywszystkozgodniezliterąKodeksu
karnego.
–Dlaczegonadaliścietejsprawiestatuszwykłego„zakłócenia
porządku”?
–Dlatego,żeKomarowniezostałzabityaniobrabowany.Nie
próbowanoodebraćmużycia.
–Skądtapewność?Znapanzamiarynapastników?
–Wiemtochoćbystąd,żegdybychcieligozabić,tojużbynie