Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PodrodzeprzyłączyłasiędonichNura,czeczeńskaznajomaudająca
siętamzpodobnąmisją.DotarłydodomuChejedinastępnegodnia
izobaczyły,żezostałyzniegotylkogołeściany.Szływłaśnie
dodomuŁarisy,gdyprzydarzyłoimsięto,czegonajbardziejobawiają
siędzisiajludziewCzeczenii:natknęłysięnarabującychdomy
Rosjan.Żołnierzeładowalinatransporteropancerzonymaterace,
krzesłaikoce,aleprzerwalipracęistanęlitwarzątwarzzprzybyłymi
kobietami.
Chejedi,ŁarisęiNuręnatychmiastaresztowano,zasłonięto
imoczyiwpakowanojedotransportera.Chwilępóźniejkazano
imwysiąśćiiśćprzedsiebie,trzymającsięzaręce.Szybko
zrozumiały,cotooznacza.FederalninajpierwzastrzeliliŁarisę.
Błagałaolitość,wołając:
JestemRosjanką.Urodziłamsięwobwodziemoskiewskim!
Niczegoniewidziałyśmy!Nikomunicniepowiemy!
Miała47latizginęłanamiejscu,niecierpiąc.Potemzastrzelili
Nurę.Onatakżebłagała:
Panowie,mamdopieroczterdzieścitrzylataitrzechsynów
wwaszymwieku!
JabyłamtrzeciakontynuujeopowieśćChejedi.Wszystko
wokółzamarło,gdyskierowalibrońwmojąstronę.Najpierw
poczułamostrybólidopieropochwilidotarłodomnie,cosięstało.
Strzelili,niezdołalijednakmniezabić.Straciłamprzytomność,aleoni
chybanawetsięniepofatygowali,bysprawdzić,czyktóraśznas
jeszczedycha.Rzucilinasnakupę,nakrylimateracamiipodłożylipod
nieogień.Chcielispalićciała,byniktmógłodkryć,conamzrobili.
Ocknęłamsię,czującokropnyból.Ogieńlizałjużmojestopy.
Żołnierzyniebyłowpobliżu.Wyczołgałamsięspodmateracy
ileżałamoboknichdłuższyczas,zanimzebrałamsiły,byodpełznąć
dalej.Przydrodze,znównieprzytomną,znalazłymniedwieCzeczenki,
któreszływydoićkrowy,itaktrafiłamdoichpiwnicy.Byłotam