Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
więcwięcejniżpewne,żeniebędziezemnąrozmawiaćporosyjsku.
Od3styczniapozostajewszokuitylkoodczasudoczasuwoła
poczeczeńskuswojąmamę.Wchwilachgdyjakotakowraca
doświadomości,innipacjencipróbująjejprzekazać,żeMalikanie
żyje.Totakiczeczeńskiobyczaj,żenieukrywasięprzedbliskimi
złychwiadomości.Robisięto,bynauczyćdzieciodwagi,nawetjeśli
tokilkuletniebrzdące,którebędąmusiałykorzystaćztejwłaśnie
odwagiprzezcałeprzyszłeżycie.
Będęsięniąopiekowała,tochybajasneobiecujeRaisaale
granicetego,comogędlaniejzrobić.Wsunżańskimszpitalusami
musimywszystkokupować,sterylnestrzykawki,leki,kroplówki.Ajej
trzebabędziesporoopiekimedycznej.Skądmamwziąć
natopieniądze?
Rozmawiamyterazwinnymszpitalu,wrejoniegałaszkińskim,
wniewielkimiprymitywnym,nazaledwie40łóżek.Przeniesionotutaj
niemalwszystkichpacjentówzeszpitalasunżeńskiego,który
zamkniętozpowodukoniecznościprzeprowadzeniadokładnej
dezynfekcji.Zarazkizzaniedbanych„czeczeńskich”ranskaziłytam
niemalwszystko.
Liana,choćniczemuniewinna,takżebyłanosicielkątejzarazy,
ateraztrafiławznaczniegorszewarunki,doplacówkigałaszkińskiej,
gdzietrudnonawetoopiekępielęgniarki.Jejoddziałjestciasny
iprzepełniony,sprzętuwnimmało,dotegopanujepotwornyziąb,
ponieważlicheogrzewaniedawnojużpadło.Lianamaniewielkie
szansenawydobrzenie,choćbyzpowoduzaczątkówgangreny,która
wdałasięwrany.Jakciludziemająprzeżyć,skorozmiatające
wszystkoiwszystkichzeswojejdrogiimperiumodmawianawet
bandażatym,którzymielitonieszczęście,żeniezdążyliusunąćsię
wporę?
Wdniu4styczniawMartan-Czuodbyłsiępogrzebrodziny
Szamsudinowów.Naoczachzałógczołgówpławiącychsięwblasku