Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
chwiląbrzęczałprzyzajęczycy,aletaodgoniłagoswoimogonem.
Zignorowaliśmygo,podobniejakdoniesieniaCityNews
onadchodzącychwyborachnaburmistrza.DopieroBelchzwrócił
naniemojąuwagę.
Tojesttatwojaszefowa,nie?Trąciłmniełokciem.
Znówtrzymałnarękachbrzdąca.Jakośpotrafiłgouspokoić.
Zatojaprzygarnąłempistoletzostatnimnabojem.
Nadnaszymigłowamitrzepotałskrzydłamiwróż,przysłaniając
znajdującysięprzednamiekran.Wystarczyłojednakprzechylićgłowę,
bynadprzejeżdżającympociągiemmetrazobaczyćholograficzną
transmisjęCityNews.Miałrację.AkuratterazMinaopowiadała
oswoichambitnychplanachkandydowanianaburmistrza.
Wywaliłamniewarknąłemiprzyspieszyłemkroku.
Adziwiszsięjej?uśmiechnąłsięzłośliwiePolak.
Jaknato,żeprzedniecałągodzinąomalniekopnąłwkalendarz,
anatwarzymiałopróczkupybłotaimazutuskorupęzwłasnejkrwi,
wyglądałnadośćzadowolonego.
Minęliśmykolejnązajęczycęwielkanocnąktóramiałachyba
metrowyogon,wyglądałanaconajmniejdwieściekiloiwłaśnie
chłostałarózgąrodzinkęztrojgiemdzieciiwyszliśmyzestacji
naulicę.Jakośćpowietrzaniewielesięzmieniła,zatoczekalinanas
dwajkolejniwróżowie.Jedenpaliłogromnecygaroorazposyłał
wgórę,kuszczytomwieżowców,kółkazróżowegodymu.
Zmęczonyusiadłemnarozklekotanejławcezpodwójnąswastyką,
symbolemCzarnegoOdrodzenia,iwreszcieschowałemspluwę
zapazuchę.Belch,pierwotnywłaściciel,niezaprotestował.
Nowięc,wyelfieświry.Kimjesteścieidlaczegouratowaliście
namtyłki?zapytałemzrezygnowany.Nieżebymniebyłwdzięczny
tęczowemustworzeniuorazjegomiotaczowiognia,aleoczym
tugadać?Zkanałówbymsięjeszczejakośwydostał,alekiedyjesteś