Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tegoujęcia,fascynująparadoksyekonomiijęzykowej,labiryntowe
sytuacjekomunikacyjne,wktórychograniczonaliczbajednostek
słownychjestzmuszonadoopisywanianieskończonegozbioru
zjawiskrzeczywistych:
Twierdzionswoimiutworamiżeniemożliwościąjestsformułowanie
wypowiedziwskazującejnajednotylkoprzeżycieczyzdarzenie.Mówiąc
oczymśdowodzizaczynamynieuchronniemówićtakżeoczymśinnym;
słowoużytedlaokreślonegocelupoczynadążyćdoosiągnięciajakichśinnych
niezałożonychcelów;jegoróżneznaczeniaproszoneczynieproszone
pchająsię,plącząiprzenikająnawzajem,przywołującrozmaiteporządki
rzeczyrównocześnie.Zostajemyzepchnięcinamanowce,tracimywkońcu
rozeznanie,cojestsensempodstawowym,acowartościądodatkową.[...]
Wypowiedźprzypominapalimpsest,wktórymposzczególnewarstwy
(semantyczne)nieskrywająsięjednepoddrugimi,leczwszystkie
równocześniedążądowyjścianapowierzchniętekstu,przenikającsię,mącąc
izagłuszającwzajemnie[78].
StanisławBarańczakużyłzkoleiprzyopisiepoezjiKarpowicza
zlat1948–1964pomysłowegokonceptuzakorzenionego
wterminologiimuzycznej.Zauważyłmianowicie,żewewnętrzny
rozwójtejlirykiprzebiegaanalogiczniedoewolucjiformwmuzyce:
odjednogłosowejmonodii(jednoznacznytopograficznie
konkretyzmŻywychwymiarów),poprzezdwugłoskanonu(poetyka
szyfrów,przypowieściialegoriiwGorzkichźródłach,Kamiennej
muzyceiZnakachrównania),powielogłosowąfugępełną
wieloznacznychsymboli(Wimięznaczenia,Trudnylas):
GdywdebiutanckichŻywychwymiarachdziałaniepoetyckieszło
wkierunkuskupieniawielościdesygnatówwjednościsłowaczyunifikującej
metafory,wtomachWimięznaczeniaiTrudnylasrzeczmasiędokładnie
naodwrót.Wsłowiepozorniejednymijednoznacznymzostajeodkryta
iwydobytanajawwielośćznaczeń,awięciwielośćrzeczy.[...]Itakoto
rodzisięKarpowiczowskapolifonia:wierszstajesięjakgdybyfugą,której
„temat”,podanynawstępielubwtytule,uleganastępniewariacyjnemu
przetworzeniuprzeznakładającesię„głosy”,przezkonteksty,któredzięki
jednoczącejskładniwspółistniejąrównocześniewpercepcjiczytelnika[79].