Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Cóżjeszcze?
Syruswyprostowałsię.Dlatejwiadomościwartobyłopoczekać
podCzaszką.Żadnejkaryniebędzie.
–„Gdywółwykonujeswojąpracę,niezawiązujmupyska”
–powiedziałostrożnie.
–Niemędrkuj...–mruknąłgroźnieJakub.–„Wółznaswego
właściciela...”
15
–Oto,panie,pochowajągouJózefazArymatei,członkaRady,
człowiekazamożnego,którymawykupionemiejsceobokwejścia
donaszegoogrodu.
–Zadepcząnamwarzywaizioła.Połamiąsadzonki,gałęzie!
–Nie,panie.Tak,panie.Teraznienarobiąszkód,alegdy
poszabaciejegozwolennicyzacznąpielgrzymowaćdogrobu...Szkoda
robotySzymona.Szkodapanadenarów.Szkodanaszychpięknych
roślinekidrzewek.
Świątecznawieczerza
BłogosławionyjesteśTy,Haszem,naszBóg,Królświata,któryś
uświęciłnasswoimiprzykazaniamiinakazałnamświęcićPaschę.
Powieczerzy,którąprzyzapalonychlampkacholiwnychzjedli
wdużejdolnejizbie,Jakubnakazał,by,choćzrobiłosiępóźno,
Tamar,Juda,atakżeSyrusiPyrriasniekładlisięjeszczespać
ipozostaliprzystole.
–Zrobimytak–powiedział.–JudazSyrusempójdąwnoc
poszabaciedogrobuJózefazArymatei,wyjmąciałotego...Mesjasza
iprzeniosągowinnemiejsce.Tużzaogrodempolewejstroniejest
pustaniedużapieczarazwąskim,osypującymsięwejściem.Tam
złóżcieciało,sprawdźcietylko,czyjakiejzwierzynyniema.Mogłosię
coschronićprzedburzą.Kamieniamiprzysypcie,zarzućcieziemią,
cierniamiitrawą,żebyniebyłośladu.Ciałanieznieważajcie,
togrzech.Pachnidełnierozsypujcie.AkamieńzgrobuJózefa
odsuńcie,ludziebędąmyśleć,żeRzymianienocązabraliciało...
