Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
2.
MagnoliowyDworek,majątekrodzinyStrzeleckichpodŁomżą,tydzień
wcześniej
–Ach!–Aureliaprzycisnęładłoniedopiersiiodetchnęłagłęboko.
–Ależmniestryjwystraszył.
–Mógłbympowiedziećtosamo–odparłzupełniespokojniewysoki
mężczyzna,podnoszącsięzzamasywnegobiurka.–Sądziłem,
żejesteśweFrancji.
–Dziękiprzyjaznymwiatromiumiejętnościomkapitana
przybyliśmydoportukilkadniwcześniej.Odrazuwyruszyłam
nawschód.Drogiokazałysięnienajgorszejaknatęporęroku.
Trzymaliśmysięzdalaodrozlewiski…–odstawiłatrzymanywręku
świecznik–…otojestem.
–Troszkęmniezaskoczyłaś,przyznaję,alebardzojestemrad
ztwojejobecności.
–Adlaczegostryjsiedziponocywgabineciemegoojca?
–Chciałemjeszczerazprzejrzećdokumenty.
–Rozumiem.–Rozejrzałasiępojedynympomieszczeniu,którego
mebleniebyłypozakrywanebiałymitkaninami.–Jesttuktokolwiek
pozastryjem?
–Niestety.Dompozostajepusty.Wtrojakachmieszkakilkoro
czeladnikówdoglądającychobejścia,doresztypracprzysyłamswoich
ludzi.–Podszedłdoniejbliżej.–Tylkoniemówotymmatce.
Stanowczoodmówiłapomocyfinansowejpotym,jaktwójbrat
przegrałniemalcałymajątekłączniezposagamitwoimitwojej
siostry.
–Tak,wiem.–Aureliapokręciłagłową.–Henryknigdynie
należałdozbytbystrych,jeślichodziłoointeresy.–Westchnęła.
–Naszczęścieszybkozacząłsięuczyć,odkądstraciłwidoki
nadziedziczenieWiśniowegoDworuitytułuhrabiego.
–Aity,itwojasiostraporadziłyściesobienawetbezmajątku.
–Jakwidać.
Podeszłaiucałowałahrabiegowszorstkipoliczek.
–Wzasadzie–spojrzałnależącenabiurkuksięgi–nadzisiaj
skończyłem.Niemasensurobićtuzamieszania.Możemypodjechać
domnie.Każęprzygotowaćcinajlepszypokójgościnny.Chyba
żemaszinneplany?