Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Kurwa!Żeteżtegonieprzewidziałem!
Chwyciłemzanadgarstkiiodciągnąłemjejręceodtwarzy,ale
byłozapóźno.Kobietazdążyłapołknąćtruciznęskrytąwswoim
pierścionku.Prawieodrazuoczywyszłyjejzorbit,agardłozalała
pieniącasięplwocina.Pominuciedrgawekirzucaniasiępołóżku
podstawionadziennikarkazesztywniała,ajejmartweźrenice
wpatrywałysięwemniezwyzwaniemigniewem.
Wojowniczka.Mójtyp.Szkoda,żeonewszystkiestałyniepotej
stroniebarykady,cotrzeba.WestchnąłemiwybrałemnumerJohna
namojejkomórce.
Trzebabędzieposprzątaćoznajmiłem,przeglądajączawartość
torebkiGuccinależącejdodenatki.
Cosięstało?zaniepokoiłsięsekretarz.
Dziennikarkapopełniłasamobójstwo.Okazałasięterrorystką.
Zamierzałamniezałatwićwwielcewyrafinowanysposób
stwierdziłem,wyciągającnazewnątrzrozmaitestrzykawki
ipreparatychemiczne,atakżepistolet,kajdankiiknebel.
Ktoprzysłał?
SłońceWschodu.
Jaktomożliwe?zdumiałsięmójrozmówca.Rozwaliliśmy
ichdoszczętniewKuwejcie.
Niedokońca.Jamalprzeżył…
Bratprzywódcyuciekł,tofakt,alepozatymichstrukturyzostały
zniszczone.
Ajednakznówsiępojawili.Najwyraźniejniczympluskwy.
Niedowytępienia.
Możetojakieśniedobitki…
Możliwe,choćmamprzeczucie,żeszykujesięcośgrubszego
powiedziałem.
Jaksięzorientowałeś,żetakobietatoustawka?