Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
doczynienia.Konieczromantyzmem.Musiałembyćczujny.
–Choćniezabiegałemoudziałwtymwyścigunaklatyimuskuły,
tobardzomiłe,copanimówi–parsknąłem,udającwyluzowanego.
Postanowiłemniezbijaćblondynkiztropuipozwolićjejrealizować
swójplan,samemurealizującwłasny.
–Niezabiegałpan,bomożepoprostupanunatymniezależy?
Czyżbyserceprzystojnegodygnitarzabyłojużzajęte?–zapytała,aja,
chociażniepowinienemprzykładaćwagidojejsłów,mimowolnie
przezdłuższąchwilęzastanawiałemsięnaodpowiedzią.
Czymojesercebyłozajęte?
Oddziesięciulattkwiłwnimniczymdrzazgaobrazkobiety
zprzeszłości,aleonaodeszła.Tedrzwizamknęłysiędlamnie
zazawszeizczasem,mimowielkiegobóluitęsknoty,zjakimisię
todlamniewiązało,przeszedłemnadtymdoporządkudziennego.
Zdarzałysięchwile,gdypewnewspomnieniabezwolniewracały
domnieniczymnatrętnemuchy,alestarałemsięnadtympanować
iniemyślećorzeczach,naktóreitakniemiałeminiemiałbym
wpływu.Potamtychwydarzeniach,totalniezrażony,niepróbowałem
miłości.Onaunieszczęśliwiała.Noiniosłazesobąryzyko,któregonie
mogłembraćnaswojebarki.Gdybymmiałubokuukochaną,jejżyciu
prędzejczypóźniejgroziłobyniebezpieczeństwo.Itozapewnezmojej
winy.Pozatymmiłośćwiązałasięzprzywiązaniem,amojapraca
wymagałaodemniecałkowitejniezależnościodczegokolwiek
ikogokolwiek.Zdnianadzieńmojarzeczywistośćmogłasięzmienić
imusiałembyćnatogotowy.Kobietaubokutylkobytoutrudniała.
Przeszłośćwielemnienauczyła.Skutecznieodrobiłemtęlekcjężycia
iwyciągnąłemodpowiedniewnioski.Nauczyłemsięoddzielaćseks
oduczucia,apięknekobiety,którekręciłysięobokmnie,traktować
jakoswoistyumilaczegzystencji.Skupiałemsięnapracy,atabyła
niebezpiecznainieprzewidywalna,cowpełnimniezaspokajało
iodsuwałonadalszyplanpotrzebęposzukiwaniadrugiejpołówki