Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Tujesttylkojednadroga,przecieżtonietak,żemożeskręcićwsto
innych!Powinnamprzestaćbyćtakąparanoiczką.
WkońcuwrzucambiegiwyjeżdżamzaSUV-emnadrogę.Już
pochwilijadępowolizanim,rozglądającsięuważniedookoła
wnadziei,żejednakrozpoznamokolicę.Ostatnirazbyłamuciotki
Mariannywwakacjepopierwszymrokustudiów,więcjużkilkalat
temu,itonaprawdęnicdziwnego,żesięzgubiłam.Wtedyzresztą
toniejaprowadziłam.
Wreszciedocieramydoznajomegorozwidleniadróg:kierowca
przedemnąwrzucalewykierunkowskaz,więcrobiętosamo,czując,
jakzalewamniefalaulgi.Poznajętomiejsce,tozjazdnaKalnicę.
Utwierdzająmniewtymprzekonaniutablicezestrzałkami,które
dostrzegam,gdyobmywajeświatłoreflektorówtoyoty.Towskazówki
dojazdudopensjonatówwKalnicy.Jestemblisko!
Potemnawetwzapadającychciemnościachzauważamkolejne
znajomepunktyorientacyjne.Sklepspożywczyischronisko
młodzieżowepolewej.RzekaWetlinapoprawej.Omijamyzjazdy
dowsiijedziemydalejgłównądrogąjeślitakmożnanazwać
dokolejnegorozwidlenia,niedalekoplażywKalnicy.Dopiero
tamSUVskręcawlewo,ajazanim.
Wmoichoczachkręcisięłzanawidokdwupiętrowego,dobrze
oświetlonegopensjonatuciotkiMarianny.Wniektórychoknachpali
sięświatło,innecałkiemciemne,alepodjazdrozjaśniająporządne
lampysolarne.Niepotrzebujęich,bywiedzieć,żeobokdomuznajduje
sięsporawiatanasamochody,atakżedruga,zławamiipaleniskiem,
obokktóregostoidrewnianahuśtawka.Jesttutajnawetbasen.
Ciociamodernizowałaterenwokółdomuprzezostatnielata
iprzysyłałamizdjęcia.Gdybyłamtuostatnimrazem,dopiero
planowałabudowębasenuwiemjednak,żedziałajużodjakiegoś
roku.
Obiecujęsobie,żeranowszystkodokładnieobejrzę,poczym