Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
czyteżspraw​caunik​niekary.
Hermanpamiętałazokresustudiówdywagacje
nazajęciachzfilozofiiprawa,któreodwoływałysię
częściejdonormetycznychaniżelidozapisów
wkodeksach.Chodziłomiędzyinnymioto,
conależałobyzrobićwsytuacjibrakuustawowego
przedawnienia,jeślipoponadtrzydziestulatach
odpopełnieniazbrodnischwytanysprawcaokazałbysię
niedołężnymstarcemzzaawansowanymizmianami
otępiennymi.Czykaranałożonanaprzestępcę,którynie
maświadomościjejodbywania,nadalspełniaswoją
funkcję,czypozostajejedyniezorganizowanąwramach
pra​wafor​mąprze​mo​cyiopre​sji?
Hermanwspominałastudenckieczasyigorące
dyskusjenatakiewłaśnietematy,któreprowadzili
zeznajomymiwtoruńskichpubach.Próbowalibyć
mądrzejsiodswoichwykładowcówicałkowicieoddani
ideałom.Zczasemjednakpraktykazawodowa
tem​pe​ro​wa​łaichwy​ra​zi​stepo​glądy.
Policjantkaztrwogąuzmysłowiłasobie,żegdyby
odnalazłazabójcędzieckaLucynyWitberg,ale
spóźniłabysięzjegowskazanieminastąpiłoby
przedawnieniekaralności,nieumiałabyspojrzećjej
wtwarz.
Gospodyni,ubranawdżinsyiczerwonypolar,
nieznaczniekiwałasięnapufie,jakbytoonazostała
po​rwa​naprzedlatyicier​pia​łanacho​ro​bęsie​ro​cą.
Mapanirację.Przedawnienietojedenzgłównych
po​wo​dówpo​twier​dzi​łaHer​man.Alenieje​dy​ny.
Witbergdrgnęłaiprzekrzywiwszygłowę,skupiławzrok
napo​li​cjant​ce.
Nie?
Napoczątkulatdziewięćdziesiątychdziałalnośćgrup
przestępczychrozwijałasięniebezpiecznieszybko.
Napady,porwaniadlaokupuiharacze,atakże
sutenerstwo,hazardinarkotyki.Tobyłichgłównyzakres
działania,apolicjaiprzepisyprawanienadążały
zarzeczywistością.Niemówiącjużokorupcji,także