Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Oliteraturoznawczymprofesjonalizmie,etycebadaczaikłopotach...
17
M.P.M.:Moimzdaniemistnieją,tyletylko,żenieużywałbymokreślenia
„fakty”,dobrzebowiemwiadomo,żesłowofakt,factum,oznaczadosłow-
nie„cośzrobionego”.Pytałbymraczejoto,jakuzasadnićważnośćtego,co
zrobione.
H.M.:Noiototylkochodzi.
M.P.M.:Sposobyteniejednakdanezgóry,lecz„urabiająsię”wdys-
kusji,naprzykładwpraktyceseminaryjnej.
H.M.:Wmoichlekturachpracnajnowszychteoretyków(zresztąniezbyt
obfitych,bosiędonichzniechęciłem,ajakbędzieokazja,topowiemdlacze-
go),otóżwmoichlekturachniespotkałemsięzpróbamisformułowaniazasad
dobrychobyczajówwinterpretowaniudziełaliterackiego.
M.P.M.:Totrzebabędzienapisaćtakietezy.Zbiórzasad.Kodeks
interpretatora.
R.N.:Chciałemwłączyćsiędotejczęścidyskusji,któradotyczyłasty-
luitakiejapokaliptycznejczasemretoryki,aczasemtaktylkoodbieranej,bo
uważamzajednozgłównychźródełnieporozumień,któretozkoleiniepo-
rozumieniaczasemsą,jakmyślę,celowowywoływaneiprzezzwolenników,
iprzezprzeciwników,żebystworzyćwrażeniesilnegoukładunegatywnego,
wrelacjidoktóregomożnabyokreślićwłasnątożsamość.Czasemtomaczy-
stopragmatyczneskutki.Chciałemteżpowiedzieć,żemożnanatenostatni
okrespatrzećdużobardziejoptymistycznie.
Choćsobieobiecałem,żeniebędęużywaćsłowapostmodernizm,tote-
razzrobięwyjątek,żebypowiedzieć,iż,wyjąwszytofelietonowerozumienie,
możnaśmiałostwierdzić,żezasprawąwiązkirozmaitychteoriipostmoderni-
stycznychwróciławłaściwieproblematyka,którabyłanieobecnaodwielulat;
problematykanajściślejzwiązanazodniesieniamiliteratury,sztukidotego,co
zewnętrznewobecniej:dopodmiotu,dorzeczywistości,dodoświadczenia,
dospołeczeństwa,ras,płci,odmienności.Towszystko,codotychczasoweteo-
rie,uznawanezanowoczesneiparadygmatyczne,uważałyzazewnętrzneico
marginalizowały,terazwróciłojakocentralna(możnaśmiałotakpowiedzieć)
problematykaliteratury.Oczywiście,jesttorozumianeinaczejiwsposóbnie-
kiedytakodmienny,żebywatraktowanejakozaprzeczenietradycyjnychwar-
tościhumanizmu,humanistykiitd.
Sądzę,żetowynikazbardzowąskiegorozumieniahumanizmuihuma-
nistyki;natomiastmyślę,stajesięcorazbardziejoczywiste,żeto,dzięki
czemuliteraturamożeobronićswójstatus,swojąpozycję,toniejestjejwi-
zjajakoautonomicznejfikcjiodgrodzonej,odizolowanejodrzeczywistości,
leczraczejcośprzeciwnego:jejesencjalnyudziałwtym,codlaludzkiego
doświadczenianajważniejsze,copozwalajewyrażać,nazywaćirozumieć.