Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Studentodniedawnaniebyłjużstudentem,tylkoinżynierem,więc
wróciłpodTarnównadobre,zabierajączesobązpokojucotylkosię
dało:koc,kołdrę,poduszki,krzesło,ikeowskistolik(biurko,łóżko
iregałzIkeibyływidoczniezaduże)iwszelkieinneszpargały,
iszpeje,mimożeżadnaztychrzeczydoniegonienależała.
Wmieszkaniumieszkałatakżestudentkafilmoznawstwa,wiekowo
powinnabyćjużpostudiach,alejakośniemogłaichskończyć,pewnie
dlatego,żeprzezdługiczasostrobalowała.Ponieważbyłabardzo
atrakcyjna,cokilkadnimiałanowegokochanka,alecociekawebyli
tozawszecisamikochankowie.Wiem,bopojakimśczasiezacząłem
ichrozróżniaćpobutach,którezostawialinanocwprzedpokoju,
wzasadzienawetniedokońcaosobyrozróżniałem,bożadnegoztych
kochankównigdyniewidziałem,jakośtakprzemykaliszybkodoizjej
pokoju.Albodoizłazienki.Rozpoznawałempobutachichgłosy
itemperamentyseksualne,najlepszymkochankiembyłmężczyzna
ogłosiewysokim,kobiecymprawie.Iprzeciętnychczarnychpółbutach
GinoRossi,takich,jakienosisiędogarnituru.Kiedyzjawiałsię
wmieszkaniu,apojawiałsięwśrody,wiedziałem,żezpokojumojej
współlokatorkiprzezpółnocybędądobiegałyjejjęki,któreprzeradzać
siębędąwkrzyk.Wówczasnajczęściejzmieszkaniawychodziłem.
Naszczęściepozostalikochankowie,zmistrzemarsamandibyłoich
łączniesiedmiuciekawe,czymojawspółlokatorkawidziałaDzień
świra,pewnietakniebylitakdobrzywsztucemiłosnej.Jedenztej
reszty,noszącyczerwoneNike,wywoływałuswojejkochanki
nieśmiałeniby-jęki,zpozostałymi,bezwzględunato,czymieli
obuwiewalącepooczachswojąoryginalnością(mamtunamyśli
zarównobarwę,jakidesign),czyteżniczymniewyróżniającesiębuty
prawnikaluburzędnika,wszystkoprzebiegałowciszy.
KiedywprowadzałsięJacek,studentkabyłajednakjużpowielkiej
przemianie.Jakiśczaswcześniejzerwałakontaktyzewszystkimi
mężczyznamiiodtamtejporyżyłajakmniszka.Zajmowałasię
główniepisaniempracymagisterskiej,toznaczytakmisięwydaje,
bonierozmawiałemzniąnażyciowetematy.
Jackowismutekstopniowoustępował,corazmniejopowiadał
oMonice,corazmniejteżpił,pomniejwięcejmiesiącuwszystko