Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Tak–mówiPolazniewinnąminą.–Możeonaich
szuka.
SekretarkapatrzynaPolęzdziwiona.
–Mamamówi,żekażdązgubętrzebaoddać.Dziękuję
pani–mówiPolazuśmiechemaniołeczkaiucieka
zsekretariatu.
PolekcjachmamaodwoziPolęijejkoleżankęKingę
nabalet.OdbierajemamaKingi.Polajedzieprzez
popołudniowekorkisamochodem,rozglądasięimyśli
posępnie,żeprzecieżznalezieniedziewczynkiWiłki
wwielkimmieściejestchybaniemożliwe.
–Czypaniwie,cotojestedukacjadomowa?–pyta
mamęKingi.
–A…sątacyludzie,którzynieposyłajądzieciaków
doszkoły,tylkoucząjewdomu–wyjaśniapaniKamila.
–Dlaczegopytasz?
–Dzisiajdoszkołyprzyszłatakadziewczynka
isekretarkamipowiedziała,żejest„zedukacji
domowej”.
–Boonimusząrejestrowaćdzieciwjakiejśszkoleite
dziecimusząpotemzdawaćegzaminy.Chciałybyście
tak?Niechodzićdoszkoły?Uczyćsięwdomu?Bez
koleżanek?
–Onieeee!!!–piszcząPolaiKiniaiłapiąsięzaręce,
jakbyniemogłybezsiebieżyć.
KiedyPolawracadodomu,jestzdziwiona,żeotwiera
jejmama.ZwykleotejporzejestulogopedyzBułką,
któranadalmówinasiebie„Klaja”.
–Tatazniąposzedł,bojajakośźlesięczułam.Robię
nakolacjętenryż,colubicie.
Polasiadaprzybiurku,obracawpalcachpierścionek,
któryłypienaniązielonymoczkiem.Przypominasobie
zieloneoczydziewczynki.OtwieraKsięgęWielkiejZguby.
Nanowejkartcepisze:„PierścionekWiłki(?)”.Patrzy
wokno,nasąsiedniblok,wktórymznówzapalająsię
światła,imyśliotym,ilejestmieszkań,wktórychmoże
byćdziwnadziewczynka.Możeterazteżsiedziprzy
którymśoknieimyślioniej,oPoli?
Mogłabyzapytaćrodziców,cozrobić,aleboisię,