Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zbabcią,aprzecieżzjejpowodutrafiłanaWinneWzgórze.
Staruszkapodwpływemwnuczkinabraławięcejsiłdożycia.Przez
kilkazimowychmiesięcybyłaniemaluziemionazpowodunogi.
Teraz,gdynastałynaprawdędługieipięknedni,wypuszczałasię
olascesporykawałoddomu.Odwiedzałasąsiadów,zbierałazioła
nałące,chodziłanastaryniemieckicmentarzipieliłagroby.Każdego
dniamiałanowycelizadaniedowykonania.Lilętocieszyło.
Wkrótcebabciazaczęłainteresowaćsięnowinkamitechnicznymi.
Wnuczkawymusiłananiejobietnicę,żebędzienosiłaprzysobie
telefonkomórkowyiużyjegowraziepotrzeby.Gdyudawałasię
dosąsiadki,dzwoniła,żedotarłanamiejsce,apotemżewłaśnie
wychodzidodomu.LilianazawoziładopaniWalentynyiczekała
nasygnał,kiedypobabcięprzyjechać.Gdywnuczkawybierałasię
dosklepudoCzaplinka,staruszkamogłatelefonicznieuzupełnićlistę
zakupów.Tosrebrnepudełeczkookazałosięświetnąpomocą.
KiedyśkomórkaLilianyrozgrzewałasiędoczerwonościrozmowami
prowadzonymijednazadrugą.Terazpanowałakompletnacisza.
Właścicielkakilkarazywciągudniawłączałapodświetlenieekranu
isprawdzała,czynieprzeoczyłajakiegośpołączenia.Niestetyniktnie
usiłowałskontaktowaćsięznią,kiedyśniezastąpionąosobą
wkorporacyjnymświecie,informowanąibombardowanąokażdej
porzedniainocy,wświętaorazwweekendy.Wtedyodnosiła
wrażenie,żebezjejdecyzjizawalisięcoś,żeprezesbędzie
niezadowolony,apodwładniniedadząsobierady.Pracabyłajej
życiem.Życiestałosiępracą.Terazpanowałykompletnapustka
icisza.Jakbywkilkatygodnipojejdecyzjiorezygnacjizpracynagle
przestałaistnieć.Napoczątkumiałajeszczenadzieję,żektoś
zreflektujesię,zatęsknizanią,docenijejprofesjonalizmiwkład,jaki
włożyławrozwójfirmy,ipowie:„Niechpanipracujenaswoich
warunkach,akiedybędziemogła,wrócidonas”.Aletaksięniestało.
Trybikwkorporacyjnejmachiniezostałzastąpionykolejnym.
Pracapracą,alenajbardziejprzykrebyłojednakto,żeWiktorprawie
sięnieodzywał.Mielizesobąsporadycznykontakt.Wiedziała,
żeodśmierciżonyminęłyzaledwiedwamiesiąceimężczyzna
napewnopotrzebujeczasu,byoswoićsięznowąsytuacją,aleczyona
rzeczywiściebyłanowa?Przecieżkobietaodmiesięcyprzebywała
whospicjum.Wiktorwiedziałdoskonale,żeżonanieopuścitego
miejscaitamdokończyżywota.KontaktzLiląpotymprzykrym
zdarzeniuograniczyłniemaldozera.Lilianapowstrzymywałasięprzez
ostatnieczterytygodnie.Pewniebyłzajętypogrzebem,potem