Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niedawnoskończyłapięćdziesiątlatipoodchowaniujednegodziecka
idoprowadzeniudolatnastoletnichdrugiegozwróciłaczęśćswoich
opiekuńczychinstynktówwstronęstarzejącejsięmatki.Niemasensu
zniąwalczyć,dlategogdytylkozapowiadasięzwizytą,wyrzucam
słoiczkipopulpetach,bigosieifasolcepobretońsku,choćwiem,
żeJustynaprawdopodobnieitakznajdziejewkoszu,apotembędzie
chodziłapomoimmieszkaniuzponurąminą,mrucząc,jakważnejest
prawidłoweżywieniewpodeszłymwieku.
Zprzykrościąmuszęprzyznać,żeniebyłamdobrąmatkąikiedy
mojedziecidorastały,więcejczasupoświęcałampracyniżżyciu
rodzinnemu.PrawdopodobniedlategoJustynawodruchubuntu
amożezwyczajnejkoniecznościwyrosłanamojeprzeciwieństwo:
jużwpodstawówceuwielbiałamatkowaćmłodszymdziewczynkom,
szybkoteżnauczyłasięzajmowaćdomemigotować.
PlotkowałyśmyoAdamie.StylżyciamojegosynabudziwJustynie
dezaprobatę,awemniecośpomiędzylekkągroząafascynacją.Adam
jestgrafikiemkomputerowym,pracujewdomu,żywiącsiępizzą
nawynos,imaskłonnośćdostarszychodniegokobiet,naderczęsto
obarczonychnastoletnimidziećmi,którymjakodobrywujekpokazuje
urokigierkomputerowych.Potemrozmowazeszłanamojąwnuczkę,
Zuzę,którakończyławłaśnieczwartyroknaASP.
Zaproponowalijejpostudiachposadęasystentkioznajmiła
Justynazminązwiastującąnadciągającenieszczęście.
Tochybadobrze?spróbowałamdyskretniewybadaćgrunt.
Nibytak.Aleterazwszyscykoledzyobmawiajązaplecami.
Mówią,żespałazprofesoremrysunku,żebydostaćtostanowisko.
Aspała?
Justynaspojrzałanamniezszokowana.
Oczywiście,żenie.
Jasne,żenie,pomyślałam.Zuzajestporządnądziewczyną.Może
nawetniecozbytporządną,bywyszłojejtonadobre.
Zuzazastanawiasię,czyniezrezygnować,alejeślitakzrobi,