Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zajrzałapodczapę.Notak!Tonieonagoudusiła,alewłasnazłość
gozabiła.GębaStaregoażgranatowasięzrobiłaodkrwi,która
uderzyłamudogłowy.
–Zamamę?Zamnie?Zaciebie?Cotoznaczy,cioto?
Jagadrgnęła.ZaniąstałaWiszniaidopytywałaorzeczy,które
powinnapoznać.NiepytałaoStarego,choćpewniewidziała,cosię
stało.Jagawcalesiętemuniezdziwiła.Wszystkiekobiety
idziewczynywchacieżyczyłymu,byjaknajszybciejzdechł!
AoprzeszłychrzeczachmusiaławreszcieWisznipowiedzieć.
Przyszedłjużpotemuczas.Wstała,naciągnęłanasiebiefutrzaną
opończęiwyszłanazewnątrz.Dziewczynazanią.Siadłyobie
naprzeciętympniupodchatą.Księżycstałwpełni.Odpołudnia
leniwiesunęłychmury.Pachniałowilgociąinadchodzącąwiosną.
–Cioto…
MyśliJagipomknęłydopewnejnocy.Wtedyteżzimamiałasię
kukońcowiiodpołudniaszedłcieplejszydech.Onabyłamłoda.
Zachodziłdoniejjedenkowalczyk.Kochałago…Przywoływała
wmyślachwspomnieniaztamtejtragicznejdlaniejnocy.
*
Dawnotobyło,kiedysiedzielirazemnapniu,cogochłopiściągnęli
podklecie16jeszczejesienią.Niedługoświtmiałnadejśćijuższarawą
smużkąznaczyłniebonawschodzie.Odpuszczyszedłwilczyzew.
16komórka,prowizorycznepomieszczenie
–Wilczegody.–Jagauśmiechnęłasięzachęcająco,boprzecież
naniegowołaliWilk.
Młodzibyli.Chciała,byjąobjął,przytulił,aonzasłuchałsięwten
dzikiton.
–Powiadają,żegdzieśtacyżyją,coraznarokwwilkisię
przemieniają.Możeitytaki?–Zajrzałamuwoczyzalotnie.
Szczęśliwabyła,taksiedząctuznim.
–Chciałbym.Chciałbym,żebyśitytakabyła.Przemienieniwwilki
ruszylibyśmydopuszczyitylebynaswidzieli.
Patrzyłnaniąztakimnatężeniem,żeJadześcierpłaskóraznagłego
podejrzenia.Amożeonwie?Możeoncoświe?Zapadłasięwsobie.
Gdzieśznikłzalotnyuśmiech.Obrzydliwacodziennośćznowuobjęła
jąswoimimackamiiniepomagałanawetjegoobecność.BoJagabyła
siostrąMlady,żonyStarego.OjciecoddałmuMladęwktóryś
szczególnieciężkiprzednówek,apotemzginąłwpotyczcezobcymi.