Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wpodstarzałąklawiaturę.Literka„p”byławysłużonajużtakbardzo,
żezakażdymrazemtrzebabyłostuknąćwniąniecomocniej,żeby
„rzesłuchiwany”stałsię„przesłuchiwanym”.Złościło
todokumentnie.Protokółdotyczyłsprawyprzemocydomowej,
doktórejdoszło,kiedytobezsilnairozzłoszczonażonahuknęła
pijanegomężaawanturnikawgłowę.Posłużyłdotegoniezbytdrogi
iniezbytozdobnywazonzjakiejśsieciówki,comiałowtejsytuacji
niebagatelneznaczenie.Wazonroztrzaskałsięnajegogłowie
wdrobnymak,powodująctymsamymmnóstworozcięćistrefę
okaleczeńokilkunastocentymetrowejśrednicy.Karetka,szpital,
uszczerbeknazdrowiupowyżejsiedmiudni.Prokuratorzapewne
namęczysięzwyboremodpowiedniejkwalifikacjiczynu:obrona
konieczna,afekt,możedziałaniecelowezzamiarembezpośrednim?
AnitaStarskacieszyłasię,żetoniedojejobowiązkównależyocena
tego,jakukaraćsprawcętakiegozdarzenia.Miałajedynieprzesłuchać
niemaldorosłedzieciskonfliktowanegomałżeństwa,coteżzrobiła.Już
dawnomogłabywziąćsiędokolejnejsprawyizmniejszyćstosik
papierównabiurku,którypodczaskilkudniowejnieobecnościurósł
docałkiempokaźnegostosuiniebezpieczniesięchwiał.Mogłaby,
gdybynietocholerne„p”,którechybarobiłosobiezniejżarty,tym
częściej,immocniejibardziejzawzięcietrzaskaławnieswoim
środkowympalcem.Pokolejnejnieudanejpróbie,kiedynamonitorze
wyświetliłosięsłowo„olicja”,zaklęłapodnosemiztrudem
powstrzymałasię,bynietrzasnąćotwartymidłońmiwprzeklętą
klawiaturę.Następniewestchnęłagłośnoiwstała.Bezherbatynie
darady.
Podeszładoczajnikaipstryknęłaprzycisk.Owopodejścietrwało
trzysekundy,bojejpokójwKomendziePowiatowejPolicjiwLądku-
Zdrojunienależałdonajwiększych.Niewielkirównieżbyłczajnik
elektryczny,dziękiktóremukilkarazydziennieparzyłasobieherbatę.
Gardziłakawąinierozumiałajejfenomenu,zatojednązszuflad
swojegosłużbowegobiurkamiaławypełnionąsaszetkamiwyśmienitej
liściastejherbaty:zielonej,czarnejibiałej.
Przyłożyłaręcedoswoichskroniirozmasowałajedelikatnie.Czuła
zmęczenie,chociażbyłatodopieroczwartagodzinajejpracy.
Zaplanowałasobiespokojnydzieńzzaległymipapierami,jednak
musiałaprzyznaćprzedsamąsobą,żegodzinyzabiurkiemmęczyły
bardziejniżpracawterenie.Niespodziewałasię,żeszybko