Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Przedewszystkimchcęwamprzypomnieć,ktozałożyłtenklub.
–powiedział.–KtozałożyłF.O.T.A.,jeśliłaska?Ktodałwam
zadarmotęsalę?Ktoprzekonałstróża,żebypozwoliłnamzatrzymać
większośćmebli?Myślicie,żezostanieciewtejsalichoćbyprzez
minutę,jeżelipowiemdziadkowi,żejużjejniepotrzebujędlaklubu
literackiego?Ijeszczesłówkoowaszymzachowaniu!Wyjeżdżając,
powiedziałem,żenicmnienieobchodzi,czynaczasmojej
nieobecnościbędzieciemieliwiceprzewodniczącegoalbokogośwtym
stylu,jednakledwosięodwróciłem,wybraliścieFredaKinney’ego
naprzewodniczącego!Cóż,jeślitegochcecie,proszębardzo.
Zamierzałemwkrótcezorganizowaćnadolemałąuroczystość,
chciałemprzynieśćporto,jakiepijaliśmywszkole,namówićdziadka,
żebydałnamdodatkowąsalępodrugiejstronieholuimożenawet
załatwićstarystółbilardowyodmojegowujaGeorge’a,boniedawno
kupiłsobienowy–moglibyśmypostawićstółwnowejsali.Aleteraz
macienowegoprzewodniczącego!
Ztymisłowyruszyłdodrzwi,aletonjegogłosubrzmiałżałośnie,
chociażniezaprzeczalniepodwarstwąsmutkukryłasięteżpogarda.
–Uważam,żewszystko,comogęterazzrobić,to…zrezygnować!
–dodałiotworzyłdrzwizwyraźnymzamiaremwyjścia.
–Ci,cochcąnowychwyborów–wrzasnąłszybkoCharlieJohnson
–niechkrzykną„tak”!
–Tak!–krzyknęliwszyscyzawyjątkiempanaKinney’ego,który
zacząłgorącoprotestować,alenatychmiastzostałzakrzyczany.
–Wszyscy,którzygłosująnamnie–zawowałGeorgie–niech
powiedzą„tak”.Wniosekprzeszedł!
–Rezygnuję–krzyknąłrudowłosychłopiecipotykającsię,zszedł
podium.–Rezygnujęzczłonkostwa!
Rzucającwściekłespojrzenia,odszukałkapelusziwyszedłprzy
akompaniamencieodprowadzającychgowzdłużkorytarzadrwin.