Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
gazrozkazemprzyprowadzeniasań,bądźodzyskaniaichna
drodzeprawnej.Mytymczasemjedziemydonastępnejstacji,
gdziezwielkąulgązatrzymujemysięnadłuższyprzymusowy
odpoczynek,oczekującpowrotużandarmów.
Wróciliwreszcie.Bezsań.Wspaniałomyślnykupieczdo-
byczyzrąkniewypuścił,awyższainstancja,doktórejsięod-
wołano,orzekła,żetowarsprzedano,pieniądzewzięto,więc
umowazostaładopełnionaizrywaćjejniktniemaprawa.Ot
ityle,dodaćtylkotrzebakilkarublistraconychnawynajęcie
konipodżandarmów.
Szczęście,żezwózkówmogłyśmyprzesiąśćsięnasanie
pocztowe.JużnigdziewięcejnadrodzedoTobolskaniemu-
siałyśmyzamieniaćichnawózki,gdyżsannabyławyśmienita.
Śniegzacząłpodpływaćwodązgór,spływającąwpierwszych
promieniachwiosennegosłońca,dopieropodsamkoniecdro-
gi,conieprzeszkadzałodokończyćjejwsaniach.Jednatylko
okolicznośćstałasięmniejsprzyjająca.Otóż,ponieważsanie
niebyłynaszetylkopocztowe,costacjamusiałyśmyswójba-
gażprzenosićzjednychnainne.Nibydrobnatoniedogodność,
aledlamnie,jadącejbezsłużby,byłotodużeutrudzenie.Stąd
mójwniosek,żepewnaklasakobietwnaszymspołeczeństwie
jestchowanapoprostuźlewcałkowitejzależnościodosoby
najemnej.Cóż,późno,bopóźno,alepostanowiłamnadrabiać
mojezaległości,pókinadarzałasiętakawyśmienitaokazja.
PółmetekwTobolsku
Wreszciewjechaliśmydogubernitobolskiej.Tobolskbyłjesz-
czedaleko,okołotysiącawiorst(ponad1000km)przednami,
alepotrafiłamjużobjąćwyobraźniąteprzestrzenie.Pozatym,
najtrudniejosiągnąćpołowędrogi,zwłaszczabardzodługiej
iuciążliwej.Potemkażdykrokprzybliżadoceluichoćbyten
celniebyłszczególnienęcący,jesttorodzajulgi,jakąodczuwa
chory,gdygozbokunabokprzekręcą.
(24)