Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niebędęcizabraniał.odrzuciłtwojąofertępotej
szopcezbrzozami,aginęlibynastępni…
Tak,wiedziałam,corobię,kopiącgroby.Mały
szantażykemocjonalny.Wampiryposłusznemistrzowi,
alemająteżinstynktsamozachowawczy,któregonie
należylekceważyć.
Czytodotyczytylkotwojegogniazda?
Niewiem.Drgnąłlekko.
WTrójprzymierzujeszczeinnegniazda?
Jedno,podporządkowanemnie.Kilkadomów,kilku
samotnikównalennie…
Słyszałeś,byitamdziałosięcośniepokojącego?
Niemówimyotakichrzeczach…
Tak,wiem,tajemniceiukrywaniesłabości.
Westchnęłam.Oileprostszebyłobymojeżycie,gdyby
wszyscysięsprawniejkomunikowali…Wyglądanato,
żejaimójsynzłożymykilkawizytsąsiedzkich.Jeszcze
jedno,Gajuszu…
Czekałzlekkąrezygnacjąwoczach.
Jeślitosięokażepotrzebne,atakwłaśniesądzę,
wezwędopomocymoichprzyjaciół,niewampiry,może
nawetzwłaszczaniewampiry.Sądzę,żepotrzebne
strażezadnia,przynajmniejdoczasu,siędowiemy,
codokładniesiędzieje.Oznaczato,żebędęmusiała
wprowadzićkogośnatwojeterytorium.Zgadzaszsię?
Skrzywiłsię,jakbymmukazaławypićtran.
Towampirzesprawy,wiedźmo.
Tak,wiem,alejeślichcesz,byzarokwtymmiejscu
wciążtoczyłysięjakieśwampirzesprawy,aniehulał
smutnowiatr,tochybalepiejspuścićniecoztonu
iprzyjąćkażdąpomoc.Biorętonasiebie,niebędziesz
imnicdłużnydodałam,wiedząc,żewolałbysobie
odgryźćstopę,niżmiećdługuwilkówczymagicznych,
atoonichmyślałam.
Czemutorobisz?
Botaktrzeba.Idawnoniepowstrzymałamżadnej
katastrofy.Mójkomplekszbawcydoskwieramirównie
mocnojakgłódadrenaliny.Uśmiechnęłamsięszeroko,