Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Aterazoświadczył:
Wtakimrazietobie,Rheo,atakżeAlannienie
wolnostykaćsięzchorymi.
Maszrację!przytaknęłam.Toznaczyjeślichodzi
oAlannę.
Dlaczegotylkoja?Tyteż,Rheo,niepowinnaśstykać
sięzchorymizaprotestowałaAlanna.
Pokręciłamprzeczącogłowąipodsunęłamwgórę
zwiewnątkaninęzasłaniającąmojeramiona.
Jamogę.Widziszbliznę?Tośladposzczepionce,
którądostałamwdzieciństwie.
Szcze...pionce?
WoczachCarolanabyłjedenwielkiznakzapytania.
Westchnęłamwięcinajpierwwyjaśniłam
imtoobrazowo.Zrobiłamrękąruch,jakbymwbijała
sobiecośwrękę,ajednocześniepodjęłamwduchu
błyskawicznądecyzję,żechociażznaturyjestem
wyjątkowoelokwentna,niebędęsięrozwlekać,
zahaczającnaprzykładoszczepionkiinnegorodzaju,
chociażbyprzeciwkogrypie.Aswojądrogątocud,
żeodpowiedziałamtwierdząco,kiedypielęgniarka
szkolnaspytała,czyskorobędziemywszkoleszczepić
przeciwkoospie,nienależypołączyćtegozcorocznym
szczepieniemprzeciwkogrypie.Noizaszczepiłamsię
nagrypę,cobardzomożemisięwtymświecie
przydać.
Szczepionkatocośtakiego,copowoduje,żetwoje
ciałozaczynawytwarzaćtakzwaneprzeciwciała,które
chroniąprzedchorobąwyrecytowałam.Dlategoja,
stykającsięzchorobą,niezarażęsię.
Carolanwestchnął.
Tocośjak...cud!
Napewnorewelacjaprzyznałamzgodnie.Bardzo
żałuję,żeniepotrafięcitegowyjaśnićdokładnie,ale
niestetyniejestemlekarzem,tylkonauczycielką
angielskiego.