Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tojestobciachidno,żebydziennikarkaodzagrożeń
ipoważnychtematówubierałasięjakpodrzędna
celebrytka,tak,jestprzeztowzgardzonaprzez
szanującychsięwidzówstacji,aletenprostytrikściąga
uwagęmniejwymagających,ajestich,cotumówić,
milionyidziękitymbutomwłaśniemogądowiedzieć
sięczegośostanieświata.
Beataznowunaciskahamulecitojestbardzo
przyjemne,boszorstkapowierzchniapedałudelikatnie
drapiebosąstopę.
ADżongasięniepokoi.Wtakichciemnościachmożna
stracićpoczucieczasuizgubićszlak,choćtojest
chwiloweoczywiście,zarazrusząbłyszcząceławice,
księżycprzebijesięprzezpowierzchnię,awtedybędzie
słychaćnawoływaniedelfinówiskrzekmorskiego
konika.Najważniejszetoniewpaśćwpanikęipłynąć
spokojnie,ażświatłodotrzenadocean.
Beatazerkanazegar,chociażjakzawszeczas
madokładnieodmierzony,itaknieumiesię
powstrzymaćprzednieustannymsprawdzaniem
godziny,codziennąpaniką,żeniezdążyiprzyjedzie
dostudia,kiedyjużwszyscybędągotowi.Dzisiajtojest
szczególnieważne,przecieżrozmawiazkimś
wyjątkowym,zawszezresztązkimśwyjątkowym
rozmawia,wczorajtobyłprezesFundacjiEcoBałtyk
(alarmującasytuacjaekosystemuwmorzach
ioceanach,zabójczyplastik),adzisiajpsycholożka
odmłodzieżyzmyślamisamobójczymi.
Swojądrogą,możnabypoprogramiezagadnąć
jąwsprawiebrata,boczytojestnormalneico
tomożeznaczyć,żechłopaknawetwdomunie
zdejmujezgłowykapturaoddresu,wkażdymrazieile
razyBeataprzyjeżdżadorodziców,onsiedziprzed