Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tarapatach!
Desperackoposzukiwałnowejposadyipokoju
dowynajęcia,aletrwałsezonogórkowy.Niktniewykazał
chęcizatrudnieniagochoćbydoparzeniakawy.Czas
takżeniebyłjegosprzymierzeńcem.Właściciel
mieszkaniaznaczącopostukiwałwtarczęwielkiego
zegarka,abanknotyznikałyzportfelawzatrważającym
tempie.Niewidzącinnegowyjścia,pewnegoparnego
lipcowegowieczoruzgnębionyPedrostanąłwprogu
mieszkaniaciotki.Wstydliwiepopychającprzedsobądwie
wypełnionedogranicmożliwościsportowetorby,
wymamrotał,żepotrzebujepomocy.
NaszczęścieCioteczkazKotemokazałazrozumienie.
NajpierwodstawiłaswójstałynumerzPiotrusiem
Królikiem,potemchwyciłagowobjęciaimocno
wyściskała,anakonieczłapałatorbybratanka,zadyndała
nimiwpowietrzu,jakbyważyłytylecopiórko,
zamachnęłasięiwrzuciłajezadrzwijakiegośpokoju.
Wysłuchałaopowieściowymówionymmieszkaniu,
utraconejposadzie(Pedropominąłczęśćdotyczącącórki
kontrahenta,bocośmupodpowiedziało,żeCioteczcenie
przypadłabyonadogustu)iskradzionych
oszczędnościach.Najpierwsięzasępiła,potem
rozpromieniła,anakoniecoświadczyła,
żeprawdopodobniemożemupomóc.
PozwoliłaPedrowizająćjedenzniezamieszkanych
pokoi.Nakarmiłagogęstąpaćką,którąnazwała
wegańskimgulaszemzbakłażana,napoiłajaśminową
herbatąiłyżkątranu.Samarównieżsiorbnęłaporcję
oleistejmazi,beknęładyskretniewobszytąkoronką
chusteczkęioświadczyła:
Rozwiązaniemtwoichproblemów,kochanyPiotrusiu,